Stereotypy są krzywdzące i niesprawiedliwe. Ale są. I to jest fakt. Ze stereotypami nic się nie da zrobić. Można więc, albo się uśmiechnąć i z politowaniem pokiwać głową, albo obrazić się na śmierć. Jednak w każdym kłamstwie jest ziarno prawdy. Która prawda mówi coś o tobie?
1. Student -psycholog -„pacjent swoich kolegów po fachu”
Mówi się, że na psychologię idą ci, którzy mają problemy z samym sobą. Czyli mówiąc mniej oględnie - sami są chorzy, a idą uzdrawiać innych. Stwierdzenie może być o tyle słuszne, że osoby z problemami psychicznymi bardziej interesują się psychologią, chociażby po to, żeby rozwiązać własne problemy. W tym zawodzie głównym narzędziem pracy oprócz teorii z książek jest własna wrażliwość, doświadczenia i osobowość.
2. Colegium lesbum (polonistyka)
"Czy jesteś z branży?" - jeśli ktoś zada nam to pytanie na wydziale polonistyki możemy mieć pewność, że nie chodzi tu o branżę spożywczą. Jest to pytanie o orientację seksualną, bo oprócz tego, że studentki polonistyki postrzegane są jako "nie olśniewające urodą" – według stereotypów mają tłuste włosy, grube okulary, noszą długie zielone spódnice, to uważa się, że większość z nich, to lesbijki. Aby przełamać ten stereotyp studentki zorganizowały wystawę fotografii pt. "Nie książka szpeci człowieka", w której wystąpiły w roli modelek i na pewno udowodniły jak daleko od prawdy są takie stwierdzenia.
3. Na politechnice dziewczyny są brzydkie, ale mądre...
...a zaloty matematyków ograniczają się do anegdoty znalezionej na forum "Gorąca lipcowa noc. On szepce jej do ucha: – Kochanie, czy myślisz o tym samym, co ja? – Tak, skarbie… – I ile ci wyszło?"
Mówi się, że studenci tego kierunku chodzą w luźnych, wyciągniętych swetrach, na nosie okulary i to niezdrowe podniecenie (połączone ze spoconymi rękami), kiedy mówią o najnowszym oprogramowaniu swojego komputera. Apropos komputera – siedzą przed nim całe dnie i rozmawiają między sobą w języku HTML. Dziewczyny z tego kierunku urodą nie grzeszą, ale niejednego zagną wiedzą.
4. Studenci medycyny - no life
Studenci medycyny nie robią nic poza zakuwaniem całymi dniami i nocami. Od początku studiów działają jak na ostrym dyżurze. Gdy zaprosisz takiego studenta na imprezę, będzie się wiecznie wykręcał i odmawiał. Ich książki są wielkie i ciężkie, a ich egzaminy jeszcze większe. Do tego przez taki nadmiar wiedzy są zadufani w sobie i narzekają na zarobki już podczas studiów. Z kolei dziewczyny, z tego kierunku, są uważane za mądre i seksowne.
5. "Cwaniaczki" z SGH
Studenci tej uczelni to chyba najmniej lubiani studenci w ogóle. Już na 1 roku „Esgiehu” młode żaki biorą udział w wyścigu szczurów w drodze na szczyt. Nie zależy im na przyjacielskich stosunkach liczy się tylko kasa, kasa, kasa. Do tego charakteryzuje ich cwaniactwo i chęć zarobienia na każdym kroku.
6. Snoby z prawa
Prawo kierunek snobistyczny i elitarny, dostają się ci co mają układy albo bogatych rodziców. Faceci są mocno metro-seksualni, stroją się i wywyższają. Już na pierwszym roku każdy chce wyglądać jak adwokat diabła i ubierają się w marynarki. Jeśli chodzi o kobiety – studentki uznawane są za feministki, które będą walczyć do upadłego, żeby osiągnąć sukces.
7.Wariat z ASP
Tutaj długo nie trzeba tłumaczyć. Stereotyp jest taki, że aby tworzyć, trzeba być mocno szurniętym. Studenci ASP mają rozwichrzone włosy, dziwnie się ubierają, są roztargnieni i się spóźniają. Wszędzie widzą rzeczy, które są dla innych niewidoczne. Potrafią rozpłakać się rzewnie przy zachodzie słońca. Nieprzewidywalni.
Jest jeden stereotyp, który chyba jest najbliżej prawdy i da się ująć w jednym zdaniu. Studenci to niezmordowani imprezowicze, zdający sesję na kacu, do której przygotowywali się przez całe dwa dni. Jakkolwiek powyższe półprawdy są krzywdzące i niesprawiedliwe i tak nie warto z nimi walczyć. Bo to by oznaczało, że jest coś na rzeczy...