
Koncerty, festiwale muzyczne – Polacy rozsmakowali się w słuchaniu muzyki na żywo. Melomani rzadko zastanawiają się, ile wysiłku kosztuje godzina przy akompaniamencie dobrej muzyki. O kuchni koncertów muzycznych sporo za to wiedzą organizatorzy tego typu wydarzeń. Łatwo nie jest: ograniczony budżet, kaprysy gwiazd i nieplanowane wypadki – właśnie z tym muszą się mierzyć na co dzień.
REKLAMA
Muzyka nad Wisłą hula
Polska kiedyś była omijana przez gwiazdy wielkiego formatu – te wolały odwiedzać inne kraje, w których publiczność była bardziej osłuchana, sale miały lepszą akustykę, a proponowane gaże były odpowiednio wysokie. Dzisiaj Polska bez żadnych kompleksów zaprasza muzyków z najwyższej światowej półki, a koncerty i festiwale nad Wisłą cieszą się znakomitą renomą. Jak to możliwe? Sporo w tym zasługi organizatorów koncertów
– to nie oni błyszczą na scenie, ale bez nich branża koncertowa wyglądałaby dzisiaj zupełnie inaczej.
Polska kiedyś była omijana przez gwiazdy wielkiego formatu – te wolały odwiedzać inne kraje, w których publiczność była bardziej osłuchana, sale miały lepszą akustykę, a proponowane gaże były odpowiednio wysokie. Dzisiaj Polska bez żadnych kompleksów zaprasza muzyków z najwyższej światowej półki, a koncerty i festiwale nad Wisłą cieszą się znakomitą renomą. Jak to możliwe? Sporo w tym zasługi organizatorów koncertów
– to nie oni błyszczą na scenie, ale bez nich branża koncertowa wyglądałaby dzisiaj zupełnie inaczej.
Każdego dnia w Polsce organizowanych jest ponad sto koncertów. Bywa, że ta liczba zbliża się do 400 dziennie. Tylko w ostatnim tygodniu muzyka na żywo rozbrzmiała ponad 1700 razy. Bywają kameralne, jak w niewielkich klubach, w których atmosfera jest równie ważna, co sam artysta. Ale nie brakuje też koncertów z rozmachem, takich, na których obok siebie stłoczonych bywa kilkadziesiąt tysięcy osób. Podobnie jest z festiwalami, jak np. z Open'erem, którego światowy poziom został doceniony przez polską i zagraniczną publiczność. W rodzimej ofercie muzycznej każdy znajdzie coś dla siebie – amator hip-hopu, miłośnik jazzu i zwolennik ostrego grania.
Koncert? To nie jest takie proste
Popyt na koncerty i muzyczny głód Polaków rośnie, a ich zaspokajaniem zajmują się dzisiaj prawdziwi profesjonaliści. Koncerty.com to jedna z tych agencji, dzięki którym możemy w Polsce usłyszeć prawdziwe tuzy światowej sceny muzycznej. Koncerty.com od kilkunastu lat organizują w Polsce koncerty z pogranicza jazzu i world music, organizują też dwa duże festiwale Szczecin Music Fest oraz Morze Muzyki, a także wiele koncertów w ramach cyklu Deutsche Bank Invites. Goran Bregović, Sinead O'Connor, Pat Metheny czy królowe fado Mariza, Ana Moura – to m.in. dzięki szczecińskim organizatorom udało się gwiazdy zaprosić na koncert do Polski. Agencja przez kilkanaście lat uczyła się, jak zrobić tak, żeby wszyscy byli zadowoleni: żeby muzyk nie wyjechał pogniewany, a publiczność nie kręciła nosem. Jak się to robi? W organizowaniu koncertów mało jest rock'n'rolla, za to sporo chłodnej kalkulacji.
Popyt na koncerty i muzyczny głód Polaków rośnie, a ich zaspokajaniem zajmują się dzisiaj prawdziwi profesjonaliści. Koncerty.com to jedna z tych agencji, dzięki którym możemy w Polsce usłyszeć prawdziwe tuzy światowej sceny muzycznej. Koncerty.com od kilkunastu lat organizują w Polsce koncerty z pogranicza jazzu i world music, organizują też dwa duże festiwale Szczecin Music Fest oraz Morze Muzyki, a także wiele koncertów w ramach cyklu Deutsche Bank Invites. Goran Bregović, Sinead O'Connor, Pat Metheny czy królowe fado Mariza, Ana Moura – to m.in. dzięki szczecińskim organizatorom udało się gwiazdy zaprosić na koncert do Polski. Agencja przez kilkanaście lat uczyła się, jak zrobić tak, żeby wszyscy byli zadowoleni: żeby muzyk nie wyjechał pogniewany, a publiczność nie kręciła nosem. Jak się to robi? W organizowaniu koncertów mało jest rock'n'rolla, za to sporo chłodnej kalkulacji.
– Najważniejszy jest budżet. Nie ma się tutaj co oszukiwać. To absolutna podstawa, bez odpowiednich funduszów nie ma co się zabierać za organizowanie takiego przedsięwzięcia. Kiedy jednak ten etap mamy z głowy, możemy zabrać się za przyjemniejsze rzeczy – takie np. jak wymyślanie, kogo zaprosić do Polski – opowiada Beata Bęben z agencji Koncerty.com.
O czym trzeba pamiętać przy organizowaniu koncertu? Lista nie ogranicza się przecież do uzbierania odpowiedniej kwoty. – Wydaje się, że organizacja koncertu to rzecz dość prosta – zaprosić artystę, zadbać o sprzęt i spełnienie warunków umowy, odpowiednio wypromować imprezę, ustalić rozsądną cenę biletów – i liczyć na frekwencję. Myślę, że niejeden organizator z chęcią uśmiechnąłby się, gdyby tak faktycznie było. Szkoda, że w żadnym artykule nie przeczytałem o tym, z jakimi trudnościami naprawdę muszą mierzyć się organizatorzy – wybrać odpowiednią datę, liczyć, że w najbliższym czasie nie odbędą się koncerty lub inne wydarzenia, które mogłyby odciągnąć publikę. Mało? Znaczenie ma też renoma organizatora i samego klubu – mówił naTemat organizator koncertów hip-hopowych w Polsce.
Kuszenie gwiazdy estrady
Organizatorzy koncertów już od dawna nie boją się zapraszać do Polski nawet takich muzyków, którzy nie grają mainstreamowej sieczki serwowanej słuchaczom w popularnych stacjach radiowych. Ryzyko się opłaca, a głodni dobrej i często skomplikowanej muzyki słuchacze odwdzięczają się wysoką frekwencją podczas koncertu. Kiedy organizator wie już, jakiego muzyka chce zaprosić, pozostaje jeszcze mieć nadzieję, że nie będzie miał nazbyt wygórowanych żądań.
Organizatorzy koncertów już od dawna nie boją się zapraszać do Polski nawet takich muzyków, którzy nie grają mainstreamowej sieczki serwowanej słuchaczom w popularnych stacjach radiowych. Ryzyko się opłaca, a głodni dobrej i często skomplikowanej muzyki słuchacze odwdzięczają się wysoką frekwencją podczas koncertu. Kiedy organizator wie już, jakiego muzyka chce zaprosić, pozostaje jeszcze mieć nadzieję, że nie będzie miał nazbyt wygórowanych żądań.
– Z tym bywa różnie. Muzycy mają swoje przyzwyczajenia i wymagania,
a my jesteśmy po to, żeby ich zadowolić. Najpierw wszystkie warunki współpracy są spisywane na umowie. Kiedy formalności są za nami, nie możemy jednak spuścić z tonu. Potem pozostaje jeszcze trudniejsza część
– dopilnowanie, żeby wszystko poszło zgodnie z planem – mówi Beata Bęben.
a my jesteśmy po to, żeby ich zadowolić. Najpierw wszystkie warunki współpracy są spisywane na umowie. Kiedy formalności są za nami, nie możemy jednak spuścić z tonu. Potem pozostaje jeszcze trudniejsza część
– dopilnowanie, żeby wszystko poszło zgodnie z planem – mówi Beata Bęben.
Jak przyznają organizatorzy, paradoksalnie, najłatwiejsza wydaje się część logistyczna. Kiedy wiadomo, jakie są oczekiwania, wystarczy znaleźć taki sprzęt i takie miejsce, które będzie odpowiednie. – Ta część idzie najsprawniej i najszybciej – potwierdza Bęben.
Najlepsze jest jednak na koniec. – Jeśli wszystko idzie gładko, na koncercie czuć niesamowitą energię. To ogromna satysfakcja i radość widzieć, że trudne przedsięwzięcie udało się doprowadzić do końca i wszyscy są zadowoleni. Jesteśmy takimi rzecznikami publiczności i artysty. Nie jest łatwo wyjść naprzeciw ich oczekiwaniom, ale kiedy to się uda... czuć magię
– mówi Beata Bęben.
– mówi Beata Bęben.
Napisz do autora: dominika.majewska@natemat.pl
