Do okien życia przez niespełna dekadę trafiło w Polsce kilkadziesiąt dzieci.
Do okien życia przez niespełna dekadę trafiło w Polsce kilkadziesiąt dzieci. Fot. Grzegorz Skowronek / Agencja Gazeta

Szansa na odnalezienie biologicznych rodziców jest ważniejsza od szans na przeżycie? To de facto zdaje się sugerować Komitet Praw Dziecka Organizacji Narodów Zjednoczonych, który właśnie rozpoczyna działania na rzecz likwidacji tzw. okien życia, gdzie rodzice mogą bezpiecznie porzucić niechciane noworodki. ONZ podkreśla, że to rozwiązanie pozwala na uruchomienie szybkiej procedury adopcyjnej, ale nie daje dzieciom szans na odnalezienie rodziców w przyszłości.

REKLAMA
Zdaniem ONZ-owskich ekspertów, tzw. okna życia, które najczęściej prowadzone są przez instytucje Kościoła katolickiego, powinny być zastępowane bardziej systemowymi rozwiązaniami. Takimi, jak na przykład prawo do anonimowego porodu. Wzorem w tym względzie są Niemcy, gdzie przez pierwsze 16 lat po porodzie matka pozostaje anonimowa, ale później dziecko ma prawo wnioskować o ujawnienie jej danych. Tymczasem polskie okna życia pozwalają na relatywnie szybkie uruchomienie procedur adopcyjnych, ale ewentualne poszukiwania rodziców przez dorastające dziecko nie mają większych szans na powodzenie.

Członkini Komitetu Praw Dziecka przy ONZ twierdzi, że OKNA ŻYCIA nie służą dobrze interesowi dziecka lub matki. ONZ nie jest już tą organizacją jaką było kiedyś, gdy naprawdę pomagało, to jest już z lekka skostniała umysłowo ciotka, która może i chce dobrze, ale nie bardzo kuma czego wnuki potrzebują. Czy to jednak powód, żeby ONZ wkraczało w takie rejony, o których nie ma się bladego pojęcia? Czytaj więcej

ONZ dbając o tzw. prawo dziecka do tożsamości zdaje się jednak nie dostrzegać faktu, iż okna życia powstają jako odpowiedź na zjawisko porzucania noworodków na ulicach, a nawet w toaletach, czy na śmietnikach. I cieszy się szczególną popularnością w takich społeczeństwach, jak polskie, gdzie osoby z pewnych środowisk próbują urodzić w jak największej tajemnicy i szybko pozbyć się dziecka. Być może matki tych kilkudziesięciu dzieci, które od 2006 roku zostały odnalezione w ponad 50 polskich oknach życia nigdy na poród anonimowy nawet by się nie zdecydowały.
Między innymi na to w sprzeciwie wobec ONZ-owskiego stanowiska wskazuje też Rzecznik Praw Obywatelskich Marek Michalak, według którego przede wszystkim trzeba organizować warunki dające niechcianym dzieciom szanse na przeżycie.
Okna życia nie są jednak tylko polskim "problemem". Z powodzeniem ratują one noworodki także na Węgrzech (tam tworzone są nie przy klasztorach i kościołach, a w szpitalach) w Czechach i Austrii. Dość często alarm odzywa się także w oknach życia stworzonych we Włoszech i Szwajcarii.

Napisz do autora: jakub.noch@natemat.pl

Źródło: WP.pl