Reklama.
Rewolucyjna zmiana na YouTubie była zapowiadana wcześniej i dla nikogo nie jest zaskoczeniem. Teraz jednak zapowiedzi stały się realne i po raz pierwszy zaprezentowano oficjalną wersję płatnego serwisu. Czego możemy się spodziewać po wersji serwisu dla tych subskrybentów, którzy będą chcieli sięgnąć do portfela i z własnej kieszeni zapłacą za to, żeby mieć dostęp do materiałów video?
Brak wspomnianych reklam to jedno. Ale YouTube Red nie tylko tym będzie się różnił od swojego bezpłatnego pierwowzoru. W serwisie dostępne będą m.in. miniseriale, które powstały przy udziale najpopularniejszych youtuberów. Ten pomysł niepokoi z kolei m.in. władze Netflixa - największej platformę z filmami i serialami online. Produkcje spod szyldu YouTube Red mogą w przyszłości stać się poważną konkurencją dla serwisów VOD.
Nie wszyscy autorzy kanałów na YouTube są zachwyceni zmianami. Google nie pozostawił im jednak wyjścia - albo zgodzą się na umieszczanie ich nagrań w płątnej wersji, albo będą musieli zniknąć z bezpłatnej części serwisu.
Na początek płatna wersja będzie testowana w Stanach Zjednoczonych. Sprawą istotną z punktu widzenia użytkownika jest oczywiście cena usługi - w USA zapłacimy za nią 9,99 dol./mies. Nie wiadomo natomiast np., jak będzie wyglądał polski cennik YouTube Red. Na razie polska wersja nie działa, a na stronie widnieje komunikat informujący, że: "Twój kraj to Polska. Aktualnie YouTube Red nie jest tutaj dostępny".
Źródło: Spidersweb.pl