W trakcie kampanii wyborczej politycy PiS podkreślali, że w przeciwieństwie do PO nie lekceważą podpisów zebranych pod wnioskami referendalnymi. Po odniesieniu zwycięstwa partia Jarosława Kaczyńskiego dalej podkreśla swoją obywatelską orientację i deklaruje przy okazji gotowość do przeprowadzenia referendum ws. zlikwidowania gimnazjów.
O tym, że PiS jest przygotowane na referendum w tej sprawie, poinformował na antenie radia RMF FM szef sztabu PiS Stanisław Karczewski. Jeśli obywatele zbiorą wystarczająco dużo podpisów, to taka inicjatywa zostanie dostrzeżona przez nową władzę, która gimnazja chce zlikwidować.
– Mamy taką świadomość, że ta edukacja nie jest na najwyższym poziomie, że gimnazja osłabiają – podkreślił Karczewski.
Temat powrotu do ośmioletnich szkół podstawowych nie był dla obecnego wicemarszałka Senatu łatwy, ponieważ kilkanaście lat temu pomysł stworzenia gimnazjów cieszył się poparciem bliskich mu osób, w tym profesor Anny Radziwiłł oraz Jarosława Kaczyńskiego i Antoniego Macierewicza, którzy w Sejmie głosowali za utworzeniem gimnazjów.
– Na pewno pan prezes Jarosław Kaczyński nie był autorem tego programu – zastrzegł Karczewski, który „nie pamięta, jaki miał wtedy pogląd i czy w ogóle miał pogląd w tej sprawie”.
Pomimo historycznych niezręczności Karczewski uważa, że powołanie gimnazjów było błędem. Błędem, który trzeba naprawić.