Jesteś introwertykiem, czy ekstrawertykiem? Do tej pory psychologowie szufladkowali nas przede wszystkim między tymi dwiema kategoriami. Wielu ludzi nie potrafiło się jednak dopasować, bo dostrzegali u siebie cechy obu typów osobowości. Tymczasem ambiwertycy, których może być nawet połowa osób na tej planecie wykazuje cechy introwertyczne i ekstrawertyczne jednocześnie. Ale po kolei...
Czym jest osobowość?
Nie ma jednoznacznej definicji osobowości, która jest jednym z najbogatszych obszarów psychologii. Psycholog, mgr Agnieszka Urbanowicz definiuje ją jako sumę naszych cech, pewną względnie stałą charakterystykę, przez pryzmat której w miarę spójnie odbieramy świat zewnętrzny i tworzymy wewnętrzny.
– Determinuje także to, w jaki sposób na ten świat reagujemy. Niejako osobowość jest więc współautorem rzeczywistości, jaką znamy, tej, która jest tworzona przez naszą interpretację faktów i zdarzeń. Jest więc sporo prawdy w słowach, że życie w 10% składa się z tego, co nam się przytrafia, a w 90% z tego, jak na to zareagujemy – tłumaczyła w wywiadzie dla naTemat.
Być może właśnie po raz pierwszy w życiu czytasz o swoim prawdziwym typie osobowości. Ambiwertycy, bo o nich mowa, są tak naprawdę "normalsami", bo ich sposób bycia jest zawieszony między dwoma skrajnymi modelami. – Ambiwertycy mogą łączyć najlepsze cechy introwertyków i ekstrawertyków – powiedział w rozmowie z "The Huffington Post" psycholog Brian Little.
Odludki i gwiazdorzy
Wszyscy doskonale rozpoznajemy introwertyków. To nieśmiali samotnicy, którzy nie mają potrzeby brylowania w towarzystwie. Nie są głośni, nie mają przygotowanego dowcipu na każdą okazję i w grupie trzech osób zaczynają rozpływać się w tłumie. To odludki, którzy boją się innych i zamykają we własnym, bezpiecznym i przewidywalnym świecie.
Ekstrawertycy zaś są ich przeciwieństwem. Jest ich pełno, zawsze powiedzą to, co mają na myśli i będą wyrzucać z siebie emocje. Ich reakcje skierowane są na zewnątrz i ani myślą, by tłamsić w sobie ból, radość czy jakiekolwiek inne odczucia. Przebywanie z innymi daje im energię, a nie jak w przypadku introwertyków - odbiera. Są raczej szybcy, interesuje ich wszystko na raz, a w podstawówce osiągają lepsze wyniki.
Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że te dwie przeciwstawne typy w żaden sposób nie dają się połączyć. Tymczasem ambiwertyk zachowa się raz jak introwertyk, a drugim razem jak ekstrawertyk w zależności od sytuacji, w której się znajdzie. Niektóre źródła podają, że ten typ osobowości posiada nawet 2/3 z nas.
Ambiwertycy mogą mieć ułatwione zadanie w pracy. Jak tłumaczy Agnieszka Gąsior, psycholog i trener biznesu, są pośrodku, balansują między ekstrawertyzmem a introwertyzmem. – W pracy może to oznaczać, że jeśli pracują w zespole X, będą się u nich uaktywniać cechy ekstrawertyka, a gdy pracują w zespole Y – pokażą cechy introwertyka. Ambiwertycy to ok. 70 proc. populacji – mówi psycholog w rozmowie z karierawfinansach.pl.
Wiedzą, jak się zachować
Ambiwertycy nie są "średniakami", jak mogłoby się początkowo wydawać. To osoby, które potrafią odnaleźć w wielu sytuacjach i nie zostaną uznane za nudne lub męczące. – Zazwyczaj znajdują balans w proporcjach mówienia i słuchania. Potrafią wsłuchiwać się w potrzeby innych i zdobywać ludzkie zaufanie. Nie sprawiają jednak wrażenia zbyt pewnych siebie czy nadmiernie entuzjastycznych – czytamy w gazeta.pl
A co to oznacza w praktyce? Istnieje szereg oznak, które mogą świadczyć, że jesteś ambiwertykiem. Serwis filing.pl opisał 21 oznak, które cechują zachowania ambiwertyków. Między innymi to, że lubią poznawać nowych ludzi, ale czują się niekomfortowo gdy odbywa się to w towarzystwie osób, które już znają. Chętnie włączają się w rozmowę, ale dopiero gdy pojawia się interesujący dla nich temat. A kiedy tylko przestają czuć się pewnie w pewnych kwestiach, momentalnie zamieniają się w biernego słuchacza i wycofują.
Ambiwertycy lubi imprezować, ale gdy dopada ich spadek energii, zaczynają myśleć o powrocie do domu. Raczej irytują ich kurtuazyjne rozmowy o niczym i wolą dobrze spędzić czas ze sobą, niż byle jak z innymi - samotność nie jest dla nich karą, a bywa nagrodą.