Pochodzący z Czeczenii muzułmanin chce wziąć udział w Marszu Niepodległości. Organizatorzy zapraszają
Bartosz Świderski
10 listopada 2015, 16:40·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 10 listopada 2015, 16:40
W zaplanowanym na środę Marszu Niepodległości będą uczestniczyć tysiące osób. Wśród nich chciałby się znaleźć pochodzący z Czeczenii internauta, który twierdzi, że kocha Polskę, ale nie wie, czy komuś, kto nie urodził się nad Wisłą, wypada wziąć udział w patriotycznej manifestacji. Organizatorzy marszu nie widzą żadnych przeszkód. Część internautów – wręcz przeciwnie.
Reklama.
Swoje wątpliwości Elsi Adajew postanowił wyjaśnić u źródła. O możliwość wzięcia udziału w Marszu Niepodległości zapytał za pośrednictwem Facebooka jego organizatorów.
Niedługo później Adajew wyjaśnił, skąd jego wątpliwości wypływają.
Część komentujących zapewniła, że w manifestacji może uczestniczyć każdy, kto kocha Polskę, uważa ją za swoją ojczyznę, respektuje polską kulturę, religię i polskie prawo. Także sami organizatorzy nie dostrzegli problemu.
Inni problemy jednak dostrzegli. Jeden z komentatorów stwierdził wręcz, że zapytanie jest słabo zakamuflowaną prowokacją. Facebookowy profil Adajewa informuje bowiem, że pracuje on w Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego.
Adajew podjął dyskusję. Jej przebieg zakończył się przykrą dla niego konkluzją.
Zaproszenie organizatorów Marszu Niepodległości pozostaje jednak aktualne. Do skorzystania z niego zachęcają wypowiedzi tych komentatorów, którzy uznali, że prowokatorem jest nie Adajew, lecz jego zaciekły adwersarz.