
Przy Alei Tysiąclecia w Lublinie doszło do groźnego wypadku. Zdarzenie zostało uchwycone przez kamerę monitoringu miejskiego. Widzimy na nim jak kierowca wjeżdża bez zatrzymania w grupkę ludzi przechodzących przez pasy. Był pijany.
Przechodziłem przez przejście i nagle poczułem tylko podmuch wiatru na plecach. Zobaczyłem odjeżdżający samochód i krzyknąłem do mężczyzn stojących pod halą Nova, żeby biegli w jego stronę. Sam też ruszyłem za nim. Kierowca zatrzymał się po przejechaniu kilkudziesięciu metrów i zaczął wysiadać. Zapytałem go, co zrobił. Odpowiedział, że nie zdążył zahamować. Miał pustkę w oczach. Jeden z mężczyzn złapał go i trzymał do przyjazdu policji.
Jak już pisaliśmy w naTemat według badań zleconych przez Krajowową Radę Bezpieczeństwa Drogowego, prawie co trzecia osoba twierdzi, że większość ich znajomych jeździ po spożyciu alkoholu.
Napisz do autorki: kalina.chojnacka@natemat.pl
