
Reklama.
Czekając na premierę
Nowa data premiery to marzec 2016. Jak czytamy w dzienniku.pl, najprawdopodobniej jest to już termin, którego uda się dotrzymać. Pomocne mogą w tym być zmiany na scenie politycznej. Prawo i Sprawiedliwość nie kryje, że film Antoniego Krauze jest dla nich ważny i należy mu się wsparcie ze środków publicznych. A jak mówił niedawno nowy Minister Kultury – prof. Gliński, „podział publicznego tortu będzie inny”.
Nowa data premiery to marzec 2016. Jak czytamy w dzienniku.pl, najprawdopodobniej jest to już termin, którego uda się dotrzymać. Pomocne mogą w tym być zmiany na scenie politycznej. Prawo i Sprawiedliwość nie kryje, że film Antoniego Krauze jest dla nich ważny i należy mu się wsparcie ze środków publicznych. A jak mówił niedawno nowy Minister Kultury – prof. Gliński, „podział publicznego tortu będzie inny”.
Finanse
Środki publiczne są w tym kontekście niezwykle ważne. Projekt, jakim jest film "Smoleńsk", realizowany był z pieniędzy darczyńców, co nie ułatwiało pracy. Wiadomo, że część środków pochodziła zza granicy. Jak pisaliśmy, przed ponad rokiem, wniosek o dofinansowanie produkcji został odrzucony przez Polski Instytut Sztuki Filmowej.
Środki publiczne są w tym kontekście niezwykle ważne. Projekt, jakim jest film "Smoleńsk", realizowany był z pieniędzy darczyńców, co nie ułatwiało pracy. Wiadomo, że część środków pochodziła zza granicy. Jak pisaliśmy, przed ponad rokiem, wniosek o dofinansowanie produkcji został odrzucony przez Polski Instytut Sztuki Filmowej.
Źródło: dziennik.pl
Napisz do autorki: katarzyna.milkowska@natemat.pl