Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA, zaprzeczył tym doniesieniom, podkreślając, że do zatrzymania doszło przed północą, gdy Bury wracał do warszawskiego mieszkania. – Działamy na zlecenie Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach, z która wspólnie prowadzimy postępowanie – wyjaśnił Dobrzyński.
Prokuratorzy od dłuższego czasu chcą postawić Buremu zarzuty związane z przekroczeniem uprawnień. Mają one dotyczyć m.in. nakłaniania wysokich rangą funkcjonariuszy publicznych do nielegalnego wpływania na wyniki konkursu, w drodze którego obsadzano stanowiska w rzeszowskiej delegaturze NIK.