
Reklama.
Sława = kłopoty
Miała 19 lat, kiedy wygrała casting do roli życia. Nie miała doświadczenia, ale i tak pokonała dziesiątki innych kandydatek, w tym: Sissy Spacek, Kim Basinger, Jane Seymour, Jessicę Lang i Anjelicę Huston. Dziś twierdzi, że zdobyła angaż przez łóżko, ale problem w tym, że nie pamięta czyje ono było. Już wtedy miała bowiem problem z narkotykami.
Miała 19 lat, kiedy wygrała casting do roli życia. Nie miała doświadczenia, ale i tak pokonała dziesiątki innych kandydatek, w tym: Sissy Spacek, Kim Basinger, Jane Seymour, Jessicę Lang i Anjelicę Huston. Dziś twierdzi, że zdobyła angaż przez łóżko, ale problem w tym, że nie pamięta czyje ono było. Już wtedy miała bowiem problem z narkotykami.
Pracę na planie kultowych filmów wspomina niemal jako traumę. George Lucas był nieprzystępną, wręcz odpychającą osobą, której Fisher najzwyczajniej się bała. Dlatego właśnie m.in. nie rozplatała swoich słynnych warkoczyków. Z kolei zamiast stanika pod złotym bikini nosiła taśmę – która i tak niewiele dawała, więc praktycznie chodziła roznegliżowana. Z drugiej strony, aktorka nie zaprzecza, że dzięki "Gwieznym Wojnom" stała się gwiazdą światowego formatu i milionerką.
Równia pochyła
Nagle zdobyta sława popchnęły filmową Leię w stronę nałogów. Uzależniła się od kodeiny, silnego leku przeciwbólowego. To ona sprawiła, że Fisher zapadła na chorobę dwubiegunową. W szpitalu psychiatrycznym do którego trafiła po rozstaniu z mężem - homoseksualistą, stwierdzono u niej jeszcze alkoholizm i narkomanię. Swoje problemy tłumaczy modą. – Takie właśnie było wtedy Hollywood. Wszyscy coś brali – stwierdza. – Lodowa Planeta przypominała nam krajobraz z kokainy, więc na planie "Gwiezdnych wojen" braliśmy kokainę – dodaje.
W pewnym momencie nie była w stanie funkcjonować do tego stopnia, że ... poddała się terapii elektrowstrząsowej. – Owszem, Jack Nicholson w "Locie nad kukułczym gniazdem" nie zachęca do tego, ale kiedy przyjrzeć się liście osób, które też przez to przeszły, można nabrać przekonania, że trafiło się w niezłe towarzystwo: Bill Styron, Vivien Leigh, Sylvia Plath, Ernest Hemingway, Yves Saint Laurent i Cole Porter – wyjaśnia swoją decyzję. – To była sprawa życia albo śmierci, więc wybór był w gruncie rzeczy prosty. Zdecydowałam się ujeżdżać błyskawice, zamiast zgasić na zawsze światło mojego życia – kwituje.
Przebudzenie mocy
Ten wybór wiele ją kosztował. Fisher utraciła dużą część wspomnień, teraz stara je przywrócić. W tym celu gra monodram, ale pomaga nie tylko sobie, ale i innymi chorym psychicznie. Uważa ich za niebywale odważne i gdyby to od niej zależało, dostawaliby medale.
Ten wybór wiele ją kosztował. Fisher utraciła dużą część wspomnień, teraz stara je przywrócić. W tym celu gra monodram, ale pomaga nie tylko sobie, ale i innymi chorym psychicznie. Uważa ich za niebywale odważne i gdyby to od niej zależało, dostawaliby medale.
Amerykańska aktorka znowu jest księżniczką Leią, ale zupełnie inną, nie tylko ze względu na wiek. Już w zapowiedzi "Przebudzenia Mocy" widać, że życie nie obeszło się z nią najłagodniej. Fisher również dźwiga swój bagaż, mając nadzieję, że córka Billie nie pójdzie w jej ślady i lepiej poradzi sobie w biznesie.
Przypominamy, że film wejdzie do kin w grudniu i prawdopodobnie pobije rekordy oglądalności. Jak pisaliśmy, dotąd opublikowane trailery wywołują globalną ekscytację, a ostatni zdradza, czego można się spodziewać po nowej odsłonie sagi. Akcja obrazu rozgrywa się 30 lat po wydarzeniach z "Powrotu Jedi", bohaterami są nowe twarze, którym na ekranie towarzyszyć będą m.in. Han Solo, Leia i Chewbacca.
Źródło: Wysokie Obcasy
Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl