
Lokalni politycy jeszcze bardziej niż ci z Sejmu odwołują się do religii. Słowo proboszcza znaczy dla wielu wyborców więcej, niż to, co przeczytają w gazetach. Być może dlatego burmistrz Chrzanowa, który za dwa tygodnie może w wyniku referendum stracić stanowisko, postanowił zamówić mszę za swoich wyborców.
REKLAMA
Teoretycznie wyborcy rozliczają polityków na podstawie tego, jak wywiązują się oni ze swoich obietnic i politycy powinni robić wszystko, by ten bilans wypadł dla nich korzystnie. Ale nie zaszkodzi też poprosić o pomoc Opatrzności.
Zapewne z takiego założenia wyszedł burmistrz Chrzanowa Marek Niechwiej, którego za dwa tygodnie ocenią mieszkańcy. 13 grudnia odbędzie się referendum w sprawie odwołania włodarza miasta.
I zapewne z tego powodu burmistrz postanowił zamówić mszę "o zdrowie, błogosławieństwo Boże i pomyślność" wiernych (a zarazem wyborców). Ogłoszenie w sprawie mszy zamieścił na Twitterze były poseł PO Robert Maciaszek.
