Prof. Leszek Balcerowicz i Jan Vincent-Rostowski podczas debaty na temat obniżenia składki do OFE
Prof. Leszek Balcerowicz i Jan Vincent-Rostowski podczas debaty na temat obniżenia składki do OFE Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Prof. Leszek Balcerowicz, były minister finansów, w programie "Polityka przy Kawie" w TVP1 odniósł się odniósł się do zarzutów Jacka Rostowskiego, jakoby wprowadził w błąd widzów ostatniego programu Tomasza Lisa. Balcerowicz stwierdził, że Polska zadłuża się drożej niż Czechy. Podtrzymał swoje zdanie i zaapelował do ministra finansów, żeby nie odbierał tego osobiście.

REKLAMA
Leszek Balcerowicz w poniedziałek ocenił, że najlepszym odzwierciedleniem sytuacji naszych finansów publicznych jest rentowność obligacji. A ta jest wyższa niż w Czechach czy Finlandii. Rostowski zarzucił, że to nieprawda. - Obawiam się, że biuro prasowe ministra Rostowskiego źle mu służy - skomentował Balcerowicz sobotni komunikat resortu. Dodał: "powołałem się na dane, które są prawdziwe i potwierdzone przez Ministerstwo Finansów".
Były wicepremier zadeklarował, że Forum Obywatelskiego Rozwoju zbada rentowność polskich obligacji w dłuższym okresie, a nie tylko od początku kłopotów w Grecji. - Nie po to, by krytykować ministra - nie powinien brać tego osobiście - ale by zachęcić ludzi do obywatelskiej pracy i obniżki długów - wyjaśniał Balcerowicz. - Większa liczba zwolenników jest potrzebna każdemu, by nie udawać świętego Mikołaja i móc obniżyć dług - dodał.
Balcerowicz mówił też o deklaracji Rostowskiego, który stwierdził, że w przypadku wyjścia Grecji ze strefy euro Europejski Bank Centralny powinien masowo skupować obligacje. - To byłby krok w kierunku głębokiego kryzysu w strefie euro, bo Niemcy, Finlandia czy Austria uznałyby to za złamanie traktatu - ocenił. - On reprezentuje polski rząd i powinien się liczyć z tym, że są uznawane za wypowiedz polskiego rządu, a nie powinniśmy antagonizować - stwierdził gość programu "Polityka przy Kawie" w TVP1.
Rozmówca Macieja Zakrockiego mówił też o przyczynach kryzysu w Grecji i jego wpływie na Polskę. - Powiedzmy sobie jaką odpornością charakteryzuje się Polska. Jest większa niż Węgier, które miały nieodpowiedzialna politykę budżetową, ale nasza jest mniejsza niż Czech czy Finlandii - przypomniał. - Mamy do zrobienia pewna prace we własnym interesie, ale nie dzięki obcięciu składek do OFE czy wyciągnięciu wydatków poza sferę finansów publicznych, ale realnym reformom - ocenił prof. Leszek Balcerowicz. Jako przykłady potrzebnych reform podał zmianę zasad wynagradzania policjantów na zwolnieniach chorobowych (mundurowi otrzymują 100 procent pensji). Przypomniał też o swoim wcześniejszym pomyśle, by obniżyć zasiłek pogrzebowy, który należy do najwyższych w Europie.
"Kłamstwo lub ignorancja są nie do przyjęcia w poważnym dyskursie publicznym. Tym bardziej, jeśli słowa kieruje się do ponad 3 milionów widzów i to dwukrotnie. Nie wiem, jaki jest powód podania tych nieprawdziwych informacji. Jeśli jest inny niż przytoczone, to czekam na wyjaśnienia od Leszka Balcerowicza" - pisał Jan Vincent-Rostowski na swoim blogu w naTemat.