Lider .Nowoczesnej nie zgadza się ze sposobem prowadzenia polityki przez partię Jarosława Kaczyńskiego. Uważa, że zagraża polskiej demokracji. Sprawa Trybunału Konstytucyjnego będzie w przyszłości kwestionowana. Tymczasem według Ryszarda Petru, w Polsce wiele spraw można usprawnić.
W rozmowie z Witoldem Gadomskim z "Gazety Wyborczej" szef .Nowoczesnej stwierdził, że PiS stworzył rząd radykalny, który ma niewiele wspólnego z rządem centroprawicowym, jakim ma być z założenia. – Mówię o Trybunale Konstytucyjnym, o wymianie szefów służb, o ułaskawieniu ważnego ministra obecnego rządu. Prawdopodobnie bardzo szybko PiS przejmie kontrolę nad publicznym radiem i telewizją – stwierdził Ryszard Petru.
Według niego Jarosław Kaczyński chce przejąć Polskę wzorem Józefa Piłsudskiego. Chce siłą zmienić zasady panujące w polityce, ponieważ uznaje, że demokracja nie działa. Poczynania nowego rządu stoją w sprzeczności z tym, co PiS obiecywał przed wyborami prezydenckimi i parlamentarnymi - czyli z "dobrą zmianą", wolną od radykałów.
PiS osłabił Trybunał Konstytucyjny. – Obecnie trzech powołanych przez poprzedni Sejm sędziów Trybunału jest nadal jego członkami, PiS przyjmie na podstawie uchwały przegłosowanej nocą kolejnych pięciu – twierdzi Petru. – Naszym zdaniem uchwały w sprawie Trybunału są nieważne. I będą w przyszłości kwestionowane. Co więcej, w ten sam sposób można odwołać wszystkich szefów ważnych instytucji kadencyjnych: RPO, KNF, NIK itp. – wyjaśnia szef .Nowoczesnej.
Prawo i Sprawiedliwość złamało podstawową zasadę państwa prawa - niedziałanie prawa wstecz. Takie sytuacje mogą się zdarzyć, jeśli w państwie przed wyborami panował chaos, ale w Polsce tego chaosu nie było. Nie ma również kryzysu, dlatego nie ma potrzeby ograniczania demokracji, tak jak robi to PiS. Działania partii Jarosława Kaczyńskiego doprowadzą do chaosu, z którym chce walczyć. A Polska, jak mówi Ryszard Petru, jest krajem ludzi, którzy cenią wolność i nie pozwolą na jej ograniczenie.
Ryszard Petru wierzy, że jeśli politycy stworzą "dobre warunki gry", a państwo nie będzie wszystkiego regulować, Polska będzie wolna i racjonalna. – W kampanii mówiliśmy, że państwo może działać lepiej za te same pieniądze. Wiele spraw można usprawnić, poprawiając procedury, prywatyzując, informatyzując administrację: w systemie zdrowia, w edukacji, w sądownictwie – wylicza Petru. – Musimy być rzeczowi i przebijać się do opinii publicznej z mocnymi argumentami. Trzeba mieć propozycje dla Polski – powiedział lider .Nowoczesnej w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".