
Już przed laty Krzysztof Szczerski nawoływał, by w Senacie „dominowała reprezentacja Episkopatu Kościoła katolickiego”. W urodzinach Radia Maryja uczestniczą czołowi politycy partii rządzącej, a Jarosław Kaczyński groził tym, którzy krytykują Kościół. – Polska nie jest krajem neutralnym światopoglądowo – dodaje do dziś Jarosław Sellin.
W Polsce występuje rozdział instytucjonalny Państwa od Kościoła, ale to wcale nie znaczy, że Polska jest krajem neutralnym światopoglądowo. Nie, konstytutywną częścią Polskości jest chrześcijaństwo, zwłaszcza w jego katolickim wymiarze. Tego nie da się oderwać. Jeżeli ktoś chce i próbuje oderwać – a wiemy, że takich środowisk jest trochę – chrześcijaństwo od polskości, to szkodzi polskości.
Podobnie też zdaje się sądzić prezes Jarosław Kaczyński, który podczas uroczystych obchodów 24. urodzin Radia Maryja mówił: – Bez ciebie ojcze dyrektorze nie byłoby tego zwycięstwa. (…) To zwycięstwo jest także potwierdzeniem jednej prawdy. Fundamentem polskości jest Kościół i jego nauka. I że nie może być Polski bez Kościoła – przytaczaliśmy jego słowa w naTemat.
Wszystkie te zapewnienia brzmią niezwykle ciekawie w zestawieniu z niepochlebnymi głosami ze strony duchownych, które coraz częściej słyszymy. Pisaliśmy między innymi o opinii dominikanina o. Tomasza Dostatniego, który w odniesieniu do obecnej sytuacji politycznej napisał, że jest „dumny z sędziów Trybunału i wstyd mi za nowego prezydenta RP”. Jego słowa poparł następnie ks. Kazimierz Sowa.
Jak pogodzić te głosy? Może być trudno. Szczególnie jeśli dołączymy jeszcze do nich tych, wśród których zgody na obecny stan rzeczy nie ma. Jeszcze przed wygranymi przez PiS wyborami parlamentarnymi pojawiły się głosy, mówiące o dużym zaangażowaniu religijnym w sprawy państwa. Zarówno prezydenta Andrzeja Dudy, jak i partii.
Napisz do autorki: katarzyna.milkowska@natemat.pl
