ABW weszła do firmy Grzegorza Biereckiego.
ABW weszła do firmy Grzegorza Biereckiego. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Uczyniony niedawno przez PiS szefem senackiej komisji finansów Grzegorz Bierecki poza pracą w parlamencie ma też na głowie inne ważne sprawy. Do jego spółki Spółdzielczy Instytut Naukowy Weszli agenci ABW. To element śledztwa, które ma wyjaśnić prawidłowość przejęcia przez Instytut 77 milionów złotych należących wcześniej do SKOK-ów.

REKLAMA
Afera SKOK była jednym z głównych elementów kampanii prezydenckiej: PiS zarzucało Bronisławowi Komorowskiemu związki z twórcami SKOK Wołomin, z kolei Platforma zarzucała PiS wspieranie Grzegorza Biereckiego. To twórca systemu Kas i przez lata prezes Krajowej SKOK. Dzisiaj to udziałowiec (razem z bratem) Spółdzielczego Instytutu Naukowego.
To spółka powstała z przejęcia majątku Fundacji na rzecz Polskich Związków Kredytowych wycenianego na 77 milionów złotych. To właśnie prawidłowość tej operacji bada Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku. Na jej polecenie funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego weszli do Instytutu i poprosili o wydanie dokumentacji – informuje "Gazeta Wyborcza".
Prokuratura potwierdza, że przekazano ją dobrowolnie. Na razie nie wiadomo jednak śledczy nie chcą ocenić, czy materiał dowodowy pozwala na postawienie zarzutów którejkolwiek ze stron. Jednak już sam fakt, że szef senackiej Komisji finansów publicznych może w przyszłości zostać oskarżonym, pokazuje jak krótka jest ławka PiS-u. Albo jak bardzo PiS lekceważy wymiar sprawiedliwości.
Niespełna miesiąc temu Grzegorz Bierecki został doceniony za konsekwentne wspieranie prawicy oraz usunięcie się w cień, kiedy wymagał tego interes wyborczy PiS. Jeszcze przed wyborami jego starania o reelekcję wsparł prezes Kaczyński. Teraz większość PiS zrobiła Biereckiego szefem Komisji finansów publicznych w Senacie.