Jeśli ostatnie notowania Nowoczesnej się utrzymają, Ryszard Petru może powoli myśleć o przyszłości w fotelu premiera.
Jeśli ostatnie notowania Nowoczesnej się utrzymają, Ryszard Petru może powoli myśleć o przyszłości w fotelu premiera. Fot. Przemek Wierzchowski / Agencja Gazeta

Ludzi twierdzących, że samodzielne rządy Prawa i Sprawiedliwości będą wstępem do przejęcia władzy przez prawdziwych liberałów nie brakowało już przed zwycięskimi dla Jarosława Kaczyńskiego wyborami. Dziś takie poglądy są jeszcze głośniej wypowiadane. I jak wskazuje najnowszy sondaż IBRiS dla "Rzeczpospolitej", nie są bezpodstawne.

REKLAMA
Gdyby wybory odbywały się w ten weekend, Prawo i Sprawiedliwość wygrałoby znowu, ale prawdopodobnie skazane byłoby na powrót do opozycyjnych ław. Jak wynika z najnowszych badań preferencji wyborczych, ekipę Jarosława Kaczyńskiego popiera dziś już tylko 30 proc. Polaków i odsetek ten spada. Znacząco wzrasta natomiast elektorat Nowoczesnej Ryszarda Petru, na którą oddanie głosu deklaruje już 25 proc. obywateli. Trzecie miejsce zajmuje Platforma Obywatelska, mająca 15-proc. poparcie.
Próg wyborczy przekraczają też notowania Polskiego Stronnictwa Ludowego, które w najnowszym sondażu wskazało 6 proc. Polaków, a także ruch Kukiz'15, wciąż mający szansę na wynik na poziomie 5 proc. Poparcie poniżej 8-proc. progu wyborczego dla koalicji utrzymuje natomiast Zjednoczona Lewica. Politykom tej formacji na marzenia o powrocie do Sejmu w najbliższych wyborach brakuje... dokładnie 1 pp.
Ostatni sondaż Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych, który przeprowadzono w dniach 11-12 grudnia na reprezentatywnej grupie 1100 Polaków, jest w niedzielny wieczór gorąco komentowany w polskiej sieci.
źródło: "Rzeczpospolita"

Napisz do autora: jakub.noch@natemat.pl