
Reklama.
Kto będzie decydował?
Do dzisiaj nie byli oni szczególnie kojarzeni z kinem, ale być może się to w najbliższym czasie zmieni. Na liście ekspertów znalazł się także Antoni Krauze, który wyreżyserował film „Smoleńsk". Co ciekawe, reżyser przed rokiem sam zrezygnował z funkcji w PISF, jak podaje Filmweb. Ekspertką stała się także Beata Fido, odgrywająca główną rolę w filmie o katastrofie Tupolewa.
Do dzisiaj nie byli oni szczególnie kojarzeni z kinem, ale być może się to w najbliższym czasie zmieni. Na liście ekspertów znalazł się także Antoni Krauze, który wyreżyserował film „Smoleńsk". Co ciekawe, reżyser przed rokiem sam zrezygnował z funkcji w PISF, jak podaje Filmweb. Ekspertką stała się także Beata Fido, odgrywająca główną rolę w filmie o katastrofie Tupolewa.
W komisjach fabularnych i dokumentalnych znalazły się także osoby, z których obecnością w tym miejscu wielu się nie zgadza. Jest to między innymi Alessandro Leone, który był scenarzystą filmu „Bitwa pod Wiedniem” – obrazu tragicznie przyjętego przez krytykę. Wśród wyznaczonych do pracy w komisjach twórców znalazł się także Paweł Woldan, który reżyserował na przykład dokumenty o ks. Popiełuszce, papieżu Janie Pawłe II, czy o Stefanie Wyszyńskim.
Nie zobaczymy zaś już w gronie ekspertów takich osób jak Magdalena Łazarkiewicz czy Janusz Zaorski. Zabrakło też miejsca chociażby Agnieszce Graff i Kazimierze Szczuce.
Nowe porządki
Pierwsze decyzje o dofinansowaniach mają pojawić się już w marcu 2016 roku. Zobaczymy czy nowe składy komisji wpłynął na to, które wnioski zostaną pozytywnie rozpatrzone. Wiceminister kultury Jarosław Sellin mówił: – Uważam, że jest dobry moment na dyskusje na temat działania Instytutu. W tym roku obchodzimy 10. rocznicę jego powstania. Będziemy na pewno dyskutować, czy wszystko działa prawidłowo, czy są jakieś rzeczy do zmiany, może też ustawowe. Będziemy przyglądać się tej instytucji, niezwykle oczywiście potrzebnej, pożytecznej – przytaczaliśmy jego słowa w naTemat.
Pierwsze decyzje o dofinansowaniach mają pojawić się już w marcu 2016 roku. Zobaczymy czy nowe składy komisji wpłynął na to, które wnioski zostaną pozytywnie rozpatrzone. Wiceminister kultury Jarosław Sellin mówił: – Uważam, że jest dobry moment na dyskusje na temat działania Instytutu. W tym roku obchodzimy 10. rocznicę jego powstania. Będziemy na pewno dyskutować, czy wszystko działa prawidłowo, czy są jakieś rzeczy do zmiany, może też ustawowe. Będziemy przyglądać się tej instytucji, niezwykle oczywiście potrzebnej, pożytecznej – przytaczaliśmy jego słowa w naTemat.
Nie wszyscy się cieszą
Swoje zaniepokojenie szczególnie mocno wyraża chociażby dziennikarka Karolina Korwin-Piotrowska, która pisze o "PiS w PISF": – Nikt nie ma prawa w imię polityki historycznej, sztuki narodowej, jak zwał tak zwał, niszczyć bezkarnie tego, co dało się ciężką pracą wielu wybitnie uzdolnionych ludzi odbudować w polskim kinie po 1989 roku. Będziemy patrzeć PISF i jego nowym zaangażowanym politycznie na ręce. Ja będę na pewno… – czytamy w portalu Onet.
Swoje zaniepokojenie szczególnie mocno wyraża chociażby dziennikarka Karolina Korwin-Piotrowska, która pisze o "PiS w PISF": – Nikt nie ma prawa w imię polityki historycznej, sztuki narodowej, jak zwał tak zwał, niszczyć bezkarnie tego, co dało się ciężką pracą wielu wybitnie uzdolnionych ludzi odbudować w polskim kinie po 1989 roku. Będziemy patrzeć PISF i jego nowym zaangażowanym politycznie na ręce. Ja będę na pewno… – czytamy w portalu Onet.
Napisz do autorki: katarzyna.milkowska@natemat.pl
źródło: Filmweb