Polska jest coraz bardziej popularna wśród turystów z całego świata. Za największą atrakcję uważa się Kraków, jednak te mniej oczywiste zabytki i miejsca są już doceniane przez zagranicznych gości. "Lonely Planet" wyróżniło nasz kraj w zestawieniu państw, które do tej pory nie były popularnym celem turystów, ale zasługują na szczególną uwagę.
To już jedenasty coroczny ranking portalu, który jest uznawany za jeden z najważniejszych tego typu wśród fanów podróży. W tym roku skupiono się na miejscach, które nie są oblegane przez tysiące przybyszów. Redakcja złożona z ekspertów wzięła pod uwagę wydarzenia sportowo-kulturalne i rocznice, które odbędą się w 2016 roku w opisywanych państwach, postępy w infrastrukturze i atmosferę w nich panującą.
W efekcie wyróżniono dziesięć państw. Polska znalazła się na miejscu siódmym. Ciekawsza od naszego kraju okazała się Australia, Łotwa, Palau, Stany Zjednoczone, Japonia i Botswana, która znalazła się na pierwszym miejscu. Nasz kraj wyprzedza Fidżi, Grenlandię i Urugwaj.
Jak redaktorzy z "Lonely Planet" zachęcają do odwiedzenia Polski? – Ten europejski naród ominął recesję, która opanowała resztę kontynentu. Sprawy w tym kraju wciąż idą ku dobremu: Wrocław ze swoim spektakularnym gotyckim Ratuszem będzie Europejską Stolicą Kultury 2016, a przyjazd papieża Franciszka do Krakowa będzie wielkim wydarzeniem dla mieszkańców kraju, którzy w 90 proc. są katolikami.
"LP" jako największe atrakcje wyróżnia Kopalnię Soli w Wieliczce i Białowieski Park Narodowy, który jest wspaniałym miejscem do podziwiania pomników natury i zwierząt takich jak wilki. Tamten region jest również czołowym miejscem dla polskiej sceny muzyki heavy metalowej.
Po zagranicznych komentarzach dotyczących sytuacji politycznej w Polsce, miło przeczytać o naszym kraju coś miłego. Jakie inne polskie atrakcje polecilibyście turystom z zagranicy?