PO złoży do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie ustawy, którą podpisał w poniedziałek Andrzej Duda. – Nasz zarzut dotyczy przede wszystkim procedury. Konstytucja mówi o trzech czytaniach projektu ustawy, Trybunał jasno określił, że to nie mają być tylko techniczne czynności odczytania projektu – mówi w "Bez autoryzacji" Robert Kropiwnicki z PO.
PO złoży wniosek o zbadanie przez Trybunał ustawy, którą podpisał w poniedziałek Andrzej Duda. Tylko po co? PiS nie przejmuje się orzeczeniami Trybunału.
No chyba jednak trochę się przejmuje. Będziemy wyjaśniać, że ustawa nie może ograniczać uprawnień organów zapisanych w Konstytucji. Może dodać nowe, ale nie ograniczyć. W Konstytucji wprost zapisano, że sędziowie są związani konstytucją.
Dlatego uważamy, że sędziowie powinni rozpatrywać naszą skargę w oparciu o Konstytucję, a nie o tę znowelizowaną ustawę. Taki jest nasz pogląd, a Trybunał Konstytucyjny i sędziowie podejmą decyzję w oparciu o swój ogląd sytuacji. Naszym zdaniem niekonstytucyjny jest tryb uchwalenia i treść.
O ile w Konstytucji można znaleźć zapisy pozwalające na uchylenie zasady podejmowania 2/3 głosów, to czy można znaleźć dowody na niekonstytucyjność zasady, że wnioski są rozpatrywane chronologicznie?
Nasz zarzut dotyczy przede wszystkim procedury. Konstytucja mówi o trzech czytaniach projektu ustawy, Trybunał jasno określił, że to nie mają być tylko techniczne czynności odczytania projektu, ale prawdziwa dyskusja, merytoryczna praca. A przede wszystkim, że te wersje podczas kolejnych czytań nie mogą się zanadto różnić.
Te trzy czytania nie mogą być fikcją. A kiedy oni po pierwszym czytaniu zmieniają kilkadziesiąt procent projektu, to to podważa sensowność tego pierwszego czytania. To jest złamanie normy konstytucyjnej.
Ale ta ustawa już obowiązuje, więc Trybunał zajmie się nią za pół roku albo rok.
No właśnie nie, bo uważamy, że jeśli ustawa nie jest konstytucyjna, to nie obowiązuje. Trybunał podczas wstępnego rozpatrywania wniosku musi podjąć decyzję. My uważamy, że Trybunał nie powinien uwzględniać tej niekonstytucyjnej normy podczas procedowania.
.Nowoczesna złoży swój projekt ustawy o Trybunale. Poprzecie go? Ostatnio kilkakrotnie stawaliście ramię w ramię.
Zobaczymy co tam będzie, trzeba przeczytać projekt. Uważam, że Trybunałowi nie jest potrzebna nowa ustawa, tylko spokój, szacunek i możliwość normalnej pracy. Więc ja bym już nie mieszał nowymi ustawami, tylko apelował do większości parlamentarnej o szanowanie wyroków Trybunału.
W poprzedniej kadencji złożył pan na komisji poprawkę, która pozwoliła na wybranie dwóch dodatkowych sędziów. Gdyby wiedział pan wtedy, jakie to będzie miało konsekwencje, że PiS wykorzysta to jako pretekst, nie zgłaszałby pan tej poprawki?
Tak jak pan mówi, to pretekst. Profesor Zoll mówi, że PiS miał taki plan w głowie już wcześniej, a tylko szukali pretekstu. Kaczyński od początku zapowiadał, że chce rozprawić się z Trybunałem. To można znaleźć w ich programie. A zastanawianie się, co mogłoby być pretekstem nie ma znaczenia.
Jakie zmiany chce przeprowadzić PiS, że potrzebował wygaszenia Trybunału? Bo nie chodzi przecież o 500 złotych czy kwotę wolną od podatku.
Można sobie łatwo wyobrazić, że chodzi o ustawę medialną, o głębokie zmiany w ordynacji wyborczej czy ograniczenie praw i wolności w zakresie własności czy inwigilacji. Jest w Sejmie ustawa o Policji, która pozwala na mocną ingerencję w sferę prywatności i pewnie PiS nie chce, by ta ustawa była kontrolowana przez Trybunał.
PO będzie przygotowywać wniosek o Trybunał Stanu dla prezydenta Dudy? On nie przejdzie, ale mogłaby się nim zająć Komisja odpowiedzialności konstytucyjnej.
Rozważamy tę możliwość, trzeba to poważnie przemyśleć.
Czy poseł Robert Kropiwnicki chciałby postawić Andrzeja Dudę przed Trybunałem Stanu?
Jest za wcześnie, należy poczekać na dalsze działania.