
Tak. Alkohol jest dla ludzi. Nie ma żadnego problemu w tym, żeby kulturalni rodzice wypili po lampce wina czy piwie do posiłku.
Kiedy byłam we wrześniu w hiszpańskim Alicante nie miałam problemu, by o 21.00 zabrać dziecko ze znajomymi do restauracji i zamówić litrową sangrię dla wszystkich (dorosłych). Zresztą nie byłam sama. Uczestnictwo dzieci w życiu towarzyskim wpisuje się w hiszpańską tradycję. W ten sposób najmłodsi uczą się też samej kultury biesiadowania.
Nie widzę w tym żadnego problemu ze wypije sobie dwie lampki wina do obiadu lub kolacji. Fakt ze jestem pod wpływem alkoholu ale to nie znaczy ze nie wiem o co chodzi i co się dzieje z moimi dziećmi. Co w tym nieodpowiedzialnego? Lepiej się nawalić w domu? Kiedy nikt nie widzi? To jest odpowiedzialne? Chyba nie wypijam tych kieliszków jednym haustem to po pierwsze a po drugie w restauracji siedzimy minimum 2 godziny. Trzech dań nie da się zjeść szybciej a poza tym idziemy na obiad się zrelaksować, pośmiać i posiedzieć.
Wszystko jest dla ludzi. Nawet piwo do pizzy a obok dzieci. My raz w miesiącu w niedziele idziemy na obiad lub obiadokolacje do restauracji i czasami UWAGA!!! Wypijemy do obiadu po dwie lampki wina lub dwa piwa. Wracamy pieszo, obok dzieci i co? Idę sobie podciąć żyły bo jestem wyrodna matka!
Według prawa każdy rodzic, który ma pod opieką dziecko, a jest pod wpływem alkoholu (każdej ilości) może mieć postawiony zarzut karny narażenia dziecka na utratę zdrowia i życia. Tyczy się to nie tylko sytuacji, w których dochodzi do nieszczęśliwego wypadku, lecz także każdej innej. Jeśli więc ktokolwiek poinformuje policję, że spożywamy alkohol podczas sprawowania opieki nad dzieckiem, teoretycznie może nam grozić wysoka kara, a nawet ograniczenie praw rodzicielskich. Jakikolwiek wypadek, nawet niepowstały z winy rodziców, w którym dziecko dozna uszczerbku na zdrowiu, a rodzic był pod wpływem nawet małej ilości alkoholu, wpływa na konsekwencje prawne. Gdyby nie pił wcale, nie zostałyby ukarany.
Jeśli by dziecko złamało rękę czy cokolwiek innego sobie zrobiło to rodzice są brani za tyłki i badanie trzeźwości następuje/wstyd i hańba jak się wydmucha trochę procentów! Wszystko jest dla ludzi, ale jeśli są dzieci to przez wzgląd na nie należy się zachowywać. Ludzie decydują się na dzieci a odpowiedzialności za grosz!
Napisz do autorki: kalina.chojnacka@natemat.pl