Imprezowicz umarł z przepicia, odżył w kostnicy
Imprezowicz umarł z przepicia, odżył w kostnicy Fot. Pixabay
Reklama.
Jak podaje rosyjski dziennik "Khasanskiye Vesti" anonimowy mężczyzna wypił tak dużo, że umarł. Uczestnicy imprezy pogodzili się ze śmiercią współtowarzysza i wrócili do zabawy. Jakie było ich zdumienie, gdy denat po kilku godzinach znów pojawił się ma progu domu.
Okazało się, że imprezowiczowi nic się nie stało. Poza tym, że oprzytomniał na podłodze w chłodni. To było jego chwilowe miejsce spoczynku – inne, bardziej odpowiednie zostały już zajęte. Po przebudzeniu niedoszły denat nie miał pojęcia, gdzie właściwie jest. Otaczające ciemności i czyjeś zimne ciało przeraziły go tak, że zaczął krzyczeć.
Wrzaski zwróciły uwagę ochroniarza, który natychmiast opowiedział o nich przełożonym. I choć trudno było uwierzyć w wołanie z kostnicy, wezwali policję. Nie bez powodu. Ochroniarz mówił prawdę – funkcjonariusze rzeczywiście znaleźli pijanego mężczyznę. Po przesłuchaniu ten miał wrócić do domu. Miał, bo zamiast to zrobić, odwiedził ponownie do nadal balujących kolegów. Ci przecierali oczy ze zdumienia, jeden nawet zemdlał. A do całego niezwykłego zdarzenia doszło w jednej z rosyjskich miejscowości.
źródło: wiadomosci.wp.pl

Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl