Reklama.
O tym, że Nowy Rok 2016 będzie "należał do Adolfa Hitlera" wiadomo było od dawna, bo właśnie od dziś wrócić do księgarń może jego osławione dzieło "Mein Kampf". A to dlatego, że 31 grudnia minionego właśnie roku wygasł prawa autorskie, które miała do "Mein Kampf" Bawaria. Recep Tayyip Erdogan sprawia jednak, że Hitler od pierwszych dni nowego roku wraca w jeszcze inny sposób.
W dyskusji o zmianie konstytucji Turcji w ten sposób, by jej głowa państwa była też najważniejszą osobą w rządzie, prezydent Erdogan użył nie tylko argumentów z tego, iż tak funkcjonuje państwo w Stanach Zjednoczonych i Francji. Uznał, że potrzeba też "mocniejszego" argumentu. – Istnieją takie przykłady na świecie. Możemy to zauważyć, patrząc na hitlerowskie Niemcy – stwierdzi przywódca Turcji.
Przykłady z niemieckiej państwowości brał już w przeszłości ojciec współczesnej Turcji wielki Mustafa Kemal Atatürk, a na wzorce z Berlina patrzono też po tym, gdy w latach 80-tych generałowie po zamachu stanu tworzyli nową niepodzielną, demokratyczną, świecką i socjalną republikę". Marzący o zmianie tego ustroju i wszechwładzy Recep Tayyip Erdogan w swoim zapatrzeniu na niemieckie doświadczenia poszedł jednak nieco zbyt daleko...
Napisz do autora: jakub.noch@natemat.pl
źródło: Reuters