Ochraniający meczet we francuskim mieście Valence musieli bronić się przed jadącym w ich kierunku autem. Otworzyli ogień, bo mimo poleceń kierowca chciał ich staranować. Został postrzelony. Napastnik trafił do szpitala, a jego stan określono jako ciężki.
Oświadczenie w sprawie wydał tymczasem imam Abdallah Dliouach. – Żołnierze cieszą się zaufaniem ze strony wiernych – stwierdził. – W oczekiwaniu na rozpoczęcie dochodzenia w tej sprawie chcielibyśmy podkreślić, że akt ten, jak brutalny by nie był, nie skłoni nas do zarzucenia naszych wysiłków na rzecz współistnienia z innymi i życia razem, które zawsze wykazywaliśmy – podkreślił.