Jarosław Kaczyński wiele razy podkreślał, że chce zrobić w Warszawie drugi Budapeszt.
Jarosław Kaczyński wiele razy podkreślał, że chce zrobić w Warszawie drugi Budapeszt. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Nieoficjalne spotkanie przywódców partii konserwatywnych: Viktora Obrana i Jarosława Kaczyńskiego odbiło się echem również w zagranicznej prasie. "Financial Times" pisze o potajemnym spotkaniu polityków, podczas którego omawiane były ważne kwestie i wspólne stanowisko ws. Londynu i kwestii migrantów. W rzeczywistości wciąż jednak niewiele wiemy o tym, o czym obaj politycy tak naprawdę w Niedzicy rozmawiali.

REKLAMA
„W skromnym pensjonacie na granicy polsko-słowackiej premier Węgier Viktor Orban odwiedził kogoś, kto go podziwia od dawna – prezesa polskiej partii rządzącej, Jarosława Kaczyńskiego” – tak dziennik opisuje spotkanie przywódców Fideszu i Prawa i Sprawiedliwości, które odbyło się 6 stycznia w Niedzicy, o którym już w naTemat pisaliśmy. Gazeta zauważa, że obu liderów wiele łączy i nie jest tajemnicą, że Kaczyński prowadzi swoją politykę wzorując się na sukcesie Orbana.
Brytyjski dziennik pisze o "zacieśnianiu więzi między politykami" i sugeruje, że debatowali nad wspólnym stanowiskiem względem polityki Londynu, w czwartek bowiem Orban ma rozmawiać z brytyjskim premierem Davidem Cameronem. Jednym z kluczowych projektów rządu Camerona jest ograniczenie dostępu do świadczeń społecznych dla obywateli państw Unii Europejskiej w trakcie pierwszych czterech lat pobytu w Wielkiej Brytanii – przeciwko czemu w grudniu opowiedziała się premier Szydło.
Komentatorzy gazety wskazują, że chociaż „pan Kaczyński i jego sojusznicy używają w polityce metod podobnych do tych, które stosowała partia Fidesz w ciągu ostatnich pięciu lat”, to są i różnice zwłaszcza jeśli chodzi o możliwe kompromisy z Władimirem Putinem: "Orban pokazał, że jest skłonny do kompromisów z Rosją i Władimirem Putinem, co byłoby nie do pomyślenia dla antymoskiewskiego Kaczyńskiego”. W przeszłości osoba prezydenta Rosji była już kością niezgody i doprowadziła do tego, że Jarosław Kaczyński odmówił spotkania z obecnym premierem Węgier.
Financial times

Partie obu liderów dzielą te same eurosceptyczne, patriotyczno-konserwatywne, prokatolickie i antyimigracyjne nastawienie. Obaj wierzą, że gdy komunizm upadł przed ćwierćwieczem nie wszystkie jego struktury zostały wyrwane, co wymaga radykalnych kroków, by "naprawić"oba kraje.

Dziennik podkreśla też sympatię jaką lider PiS darzy Orbana. Przytacza jego słowa po przegranych wyborach, w których Kaczyński stwierdził, że „Viktor Orban dał nam przykład jak mamy wygrywać” i zapowiedział, że „przyjdzie dzień, gdy będziemy mieli w Warszawie Budapeszt”.
Eksperci uważają, że Kaczyński uczy się na błędach Fideszu – Orban uważnie przeanalizował przyczyny swojej porażki, za czasów bycia w opozycji w latach 2002-2010 i rozważył, jak utrudnić ponowne odsunięcie go od władzy. Teraz te cenne lekcje ma w swoim rządzeniu wykorzystywać Jarosław.
Spotkanie Kaczyński-Orban trwało 6 godzin. "Była to dobra i długa rozmowa" – ocenił jeden z uczestników cytowany przez RMF24.pl. Według portalu, nieoficjalnie słychać było, że rozmowy dotyczyły również m.in. ostatnich decyzji PiS w sprawie Trybunału Konstytucyjnego i nowej ustawy medialnej.

Napisz do autorki: kalina.chojnacka@natemat.pl