
"No i zaczęło się. TVP2 poinformowała mnie, że nowy szef Dwójki, Pan Chmiel, nie chce, by w programie gościem był profesor Rzepliński" - ujawnił w sobotni wieczór Tomasz Lis. Naciski na autora programu "Tomasz Lis na żywo" to być może poszukiwanie pretekstu do szybkiego zerwania umowy, która wiąże TVP z publicystą.
REKLAMA
Jak łatwo się domyślić, presja nowego szefostwa w sprawie wykluczenia prezesa Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzeja Rzeplińskiego z grona gości najnowszego programu spotkała się z natychmiastowym sprzeciwem Tomasza Lisa. "Poinformowałem TVP, że nie widzę możliwości rezygnacji z udziału profesora Rzeplińskiego" - napisał publicysta na Twitterze.
"Przez 8 lat pracowałem z prezesami TVP sympatyzującymi z PIS, PO, SLD i narodowcami. Żaden z nich, mówimy o 303 programach, nie ingerował w skład gości. W skład gości nigdy nie ingerował też żaden z szefów Dwójki. Podkreślam - nigdy!" - dodał.
Napisz do autora: jakub.noch@natemat.pl
