W swoim orędziu premier Beata Szydło wymieniła wszystkie dotychczasowe zasługi rządu Prawa i Sprawiedliwości i przypomniała, że pracuje nad spełnieniem obietnic wyborczych. Według niej, partia rządząca jest atakowana właśnie za to, że wywiązują się z obowiązków. Premier stwierdziła, że nie powinniśmy godzić się na niszczenie naszego wizerunku przez zagraniczne media.
Wielki sukces
Premier stwierdziła, że rząd PiS zerwał z zawstydzającą procedurą odbierania rodzinom dzieci z powodu biedy, działają innowacyjne i rozpoczęli debaty o ważnych sprawach dla społeczeństwa. – Po raz pierwszy od lat nowy rok nie zaczął się od sporu rządu z lekarzami, drzwi przychodni były otwarte dla pacjentów. To jest dobra zmiana, na którą głosowali Polacy - stwierdziła premier. Podkreśliła, że z tego sukcesu mają korzystać wszyscy Polacy, nie tylko wybrane grupy.
Te wszystkie zmiany są według szefowej rządu trudne do zaakceptowania szczególnie dla "wpływowych sfer", także poza granicami Polski. To dlatego, że naruszają ich interesy. Oskarżyła ona zagraniczne banki i supermarkety o to, że nie dzieliły się zyskami z Polakami, płaciły niskie podatki. Dlatego PiS ma zamiar tę sytuację zmienić.
Potępić wypowiedzi zagranicznych polityków
– Nie poddamy się, nie zrezygnujemy z naprawy państwa. Dlatego zwróciłam się dziś do wszystkich liderów sił parlamentarnych o wspólne powstrzymanie takich praktyk. Razem musimy potępić wypowiedzi zagranicznych polityków, którzy używając nieprawdziwych wyolbrzymionych tez godzą w autorytet naszego państwa. Tę sprawę należy postawić jasno. Te nieprzemyślane wypowiedzi i komentarze szkodzą Polsce i Polakom, niszczą nasz wizerunek, osłabiają naszą pozycję. Spierajmy się, ale tu w kraju – zaapelowała Beata Szydło.
Według premier, Polska jest praworządnym i wolnym państwem, bo opozycja ma prawo protestować i wychodzić na ulice. A rząd PiS jest podobno gotowy i otwarty na merytoryczną dyskusję. – Rozmawiałam i deklaruję, że będę rozmawiała z opozycją – przekonywała premier w TVP. Podkreśliła, że polska historia uczy tego, żeby problemy rozwiązywać samodzielnie "we własnym domu". Włączanie się innych państw zawsze przynosiło negatywne skutki.
Beata Szydło stwierdziła, że sytuacja w Unii Europejskiej jest trudna, winna temu jest nieodpowiedzialna polityka migracyjna, która rzekomo może zagrażać bezpieczeństwu Polaków. Polski rząd twierdzi, że buduje naszą pozycję i siłę. Premier Szydło zapewniła, że pracuje nad wzmacnianiem relacji z Grupą Wyszehradzką. – Chcemy mieć znaczący głos przy decyzjach Unii Europejskiej, bo będą one dotyczyć rzeczy strategicznej, jaką jest bezpieczeństwo Polaków – mówiła.
Napisz do autorki: barbara.kaczmarczyk@natemat.pl
Reklama.
Beata Szydło
Rząd Prawa i Sprawiedliwości działa niecałe osiem tygodni. Przez ten okres rozpoczęliśmy szybkie wprowadzanie zmian, do których zobowiązali nas wyborcy. Naprawiamy sytuację w mediach publicznych, przywróciliśmy rodzicom prawo do decydowania i edukacji sześciolatków, szybko wprowadzamy program wsparcia dla rodzin "500 złotych na dziecko", uruchomiliśmy procedury związane z podatkiem dla banków i hipermarketów. Pracujemy nad projektami darmowych leków dla seniorów po 75. roku życia i podwyższeniem minimalnej stawki godzinowej za pracę.