Polscy piłkarze ręczni po raz kolejny wystawili na ciężką próbę swoich fanów. W meczy z Macedonią do ostatnich chwil musieli walczyć o wygraną, podobnie jak w meczu otwarcia Mistrzostw Europy końcówka spotkania była horrorem. Ostatecznie pokonali Macedończyków 24:23 i zapewnili sobie awans do drugiej fazy turnieju.
Po ciężkiej i emocjonującej przeprawie z Serbią w piątek reprezentacja Polski w piłce ręcznej musiała sobie poradzić z Macedonią. Początek nie był łatwy, w pierwszych 15 minutach nasi rzucili tylko dwie bramki, choć później nieco podgonili. Ale na przerwę schodzili jako przegrani, choć z dystansem do nadrobienia.
W drugiej połowie gra naszych reprezentantów zaczęła wyglądać lepiej, po strzałach Michała Jureckiego, Karola Bieleckiego i Krzysztofa Lijewskiego Polacy wyszli na prowadzenie (16:15). Ostatnie 20 minut spotkania to była ostra, emocjonująca walka o zwycięstwo, na którym zależało każdemu z zespołów.
Pod koniec Polacy prowadzili już trzema punktami (23:20), ale stracili trzy gole w minutę i musieli walczyć o wygraną do samego końca. Ostatecznie wygrali 24:23 i zapewnili sobie awans do drugiej fazy. Kolejny przeciwnik Polaków to Francja, z którą nasza drużyna zmierzy się we wtorek o godzinie 20.30.