Reklama.
W 1966 roku milenium chrztu Polski było polem rywalizacji Kościoła i PZPR o rząd dusz. Pół wieku później władza i duchowni pójdą od rękę, ale nie da się uniknąć kontekstu politycznego. PO już pyta, czy PiS wykorzysta obchody 1050-lecia chrztu Polski do "propagandy politycznej". Bo obchody będą mocno eksponowały polityków, a decyzją wyborców wszyscy najważniejsi są z PiS.
Napisz do autora: kamil.sikora@natemat.pl