Profesor Staniszkis przez wiele lat chwaliła prezesa za jego instynkt polityczny.
Profesor Staniszkis przez wiele lat chwaliła prezesa za jego instynkt polityczny. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
Staniszkis po raz kolejny skrytykowała rząd Prawa i Sprawiedliwości. Tym razem w wywiadzie dla "Die Welt" mówiła, że "Jarosław Kaczyński chce widzieć wszystkich na kolanach". Rząd Prawa i Sprawiedliwości chce też w "bolszewicki" sposób zmienić zasady trójpodziału władzy.
Dużą część wywiadu profesor Staniszkis poświęciła postaci Jarosława Kaczyńskiego, którego zna jeszcze z czasów studenckich. Nadal jest pod głębokim wrażeniem prezesa PiS: "Uważam go za jednego z najbardziej inteligentnych, o ile nie najinteligentniejszego polityka w Polsce. I bardzo go lubię".
Jednocześnie Staniszkis zaznaczyła, że Kaczyński gardzi obywatelami i oddolnymi inicjatywami. Lider Prawa i Sprawiedliwości ma "podporządkowywać sobie ludzi" i "łamać charaktery". Na pytanie czy Polska zmierza do autorytaryzmu profesor odpowiedziała jednak "nie" mówiąc potem o dążeniu władzy bardziej do wschodniej niż zachodniej koncepcji rządzenia.
Gdy prof. Staniszkis w wywiadzie stwierdziła, iż Andrzej Duda "kompromituje się jako prezydent i prawnik" rozpoczęła się wojna prawicy z dawnym sprzymierzeńcem. W popularną dotąd na prawicy socjolożkę uderzano m.in. na portalu blogowym Salon24, zarzucając jej... odwiedziny u Adama Michnika w 1968 roku. Później Solidarni 2010 oskarżyli socjolog o bycie współpracownikiem SB. Krytyka traktowana jest jak zdrada i zapewne znów profesor znajdzie się pod pręgierzem prawicowej publicystyki. Tym bardziej, że donosiła za granicą, jak najgorszy sort Polaków.
źródło: "Die Welt"

Napisz do autora: piotr.celej@natemat.pl