Angela Merkel mówi o antysemityzmie wśród uchodźców
Angela Merkel mówi o antysemityzmie wśród uchodźców Fot. Shutterstock
Reklama.
Merkel zapowiada "intensywną akcję" wymierzoną w antysemityzm. Za jedno z jego głównych źródeł uznaje przekonania imigrantów i uchodźców.
Antysemityzm to problem większy, niż sobie wyobrażaliśmy – tłumaczyła kanclerz w cotygodniowym podcaście. – I dlatego właśnie musimy się mu przeciwstawić – zaznaczyła polityk. Kwestię podnosił już wcześniej Josef Schuster, przedstawiciel żydowskiej społeczności w Niemczech. W listopadzie 2015 roku wyraził obawę względem poszukujących schronienia uchodźców. Jego zdaniem, to oni stanowią "poważne zagrożenie".
Merkel, dotąd wyjątkowo otwarta na uciekinierów z Afryki i Bliskiego Wschodu, zaczyna zauważać ich wady. – Musimy podjąć kroki, dokładnie w stosunku do młodzieży z krajów, gdzie nienawiść do Izraela i Żydów jest na porządku dziennym – przekonywała. Nie wskazała jednak konkretnej grupy. Mówiła tylko o antysemickich incydentach m.in. w kilku niemieckich szkołach. – Musimy namawiać uczniów, by zaczęli myśleć inaczej – stwierdziła. Na namowach może się nie skończyć. Jak podkreśliła kanclerz, na antysemityzm nie będzie miejsca.

Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl