
Reklama.
PiS nie może dziś pozwolić sobie na zmianę Konstytucji, nawet przy wsparciu klubu Kukiz'15. Sposobem na sejmową arytmetykę ma być inne rozwiązanie, jakim jest referendum. Aby jednak zostało ono uznane za ważne, PiS i Andrzej Duda musieliby skłonić połowę uprawnionych do wzięcia w nim udziału.
Czego dotyczyłyby zmiany? Jak informuje "Fakt", jedna z nich objęłaby Trybunał Konstytucyjny, który stanął PiS-owi na drodze do "dobrej zmiany". 8 z 15 sędziów miałoby być wybieranych przez opozycję. Ważną zmianą jest również obniżenie progu ważności referendum do 30 proc.
Chrześcijańskie wartości
O rzekomej konieczności zmiany ustawy zasadniczej wypowiadał się niedawno również... Apb Hoser. Duchowny twierdzi, że "trzeba zmienić konstytucję tak, aby bardziej odzwierciedlała chrześcijańskie wartości".
O rzekomej konieczności zmiany ustawy zasadniczej wypowiadał się niedawno również... Apb Hoser. Duchowny twierdzi, że "trzeba zmienić konstytucję tak, aby bardziej odzwierciedlała chrześcijańskie wartości".
Arcybiskup warszawsko-praski ma zastrzeżenia do konstytucji naszego kraju, w której jest za mało odniesień do wartości chrześcijańskich. Abp Henryk Hoser otwarcie podzielił się swoimi uwagami z dziennikarzami podczas spotkania opłatkowego.
Abp Hoser chciałby, aby ustawa potwierdzała ideały wyznawane przez społeczeństwo oraz – jak powiedział – podkreślała tradycję i podmiotowość Polski. Chciałby też zmian w kwestii in vitro ("zgodnie z troską o człowieka"), gdyż – jego zdaniem – prezydent Komorowski podpisał ustawę o "perwersyjnym charakterze". – Może się tak stać, że zapomnimy o człowieku i zatrą się granice między medycyną ludzką i medycyną weterynaryjną – ostro komentował.
źródło: Interia.pl