Reklama.
Zapowiadany na luty podatek bankowy najboleśniej uderzy nie w banki i firmy ubezpieczeniowe, ale w klientów, na których zostanie przeniesiona część kosztów. Niektóre placówki zaczęły już podnosić prowizje i ceny usług. Pojawiły się też spekulacje, że w związku z objęciem podatkiem firm ubezpieczeniowych kierowcy zapłacą niedługo za OC i AC 50 proc. więcej niż obecnie.
Napisz do autora: adam.gaafar@natemat.pl