Suknia ślubna to synonim dobrego samopoczucia panny młodej i kwintesencja jej gustu. Każda kobieta nosi w sercu wymarzony ideał – kolor, fason i styl tej wyjątkowej kreacji. Każda też chce w tym jednym dniu wyglądać zjawiskowo i niepowtarzalnie.
Gotowych sukien ślubnych jest na rynku mnóstwo! Wybór jest ogromny, często wręcz przytłacza. Jak spośród tej ilości wyłuskać prawdziwą perłę, suknię inną niż wszystkie, szytą na miarę, projektowaną indywidualnie, dopracowaną w każdym szczególe? I czy to w ogóle możliwe?
Podobne pytania zadaje sobie wiele kobiet planujących własny ślub. Każdej z nich zależy na oryginalności, jakości i niepowtarzalności. Coraz bardziej cenimy sobie indywidualne podejście i zamiast masowej oferty, wybieramy produkty z nurtu slow. Szukamy czegoś więcej niż szablonowych rozwiązań, chcemy być traktowani unikatowo, szczególnie przy tak ważnej okazji, jaką jest ślub.
Takie podejście do mody ślubnej prezentuje Karolina Twardowska – dyplomowana projektantka mody i kreatorka strojów scenicznych dla wielu polskich artystów m.in. dla Ani Rusowicz, Meli Koteluk, Dawida Podsiadło czy Marceliny. W branży modowej ceniona za indywidualne podejście i wysoką jakość wykonania.
Projektowaniem sukien ślubnych zainteresowała się dopiero, kiedy szukała sukni dla siebie. Wiedziała, że ma być romantycznie, lekko i subtelnie. „Suknie ślubne mają wiele wspólnego ze strojami projektowanymi na estradę. W każdym przypadku to rodzaj kreacji, którą przybieramy na określoną okazję. Taki strój ma podkreślić osobowość, wydobyć atuty i pasować do pomysłu na całą uroczystość. Zwykle staram się jak najwięcej dowiedzieć o osobie, dla której projektuję – kim jest, co lubi, czego nie znosi, jakie ma marzenia, jaka będzie scenografia ceremonii. Rozmów jest dużo, czasami czuję się trochę jak psycholog, dobierając rozwiązania modowe do temperamentu i mentalności osób, z którymi pracuję. I nie ma znaczenia czy jest to artysta, czy panna młoda. W każdym przypadku angażuję się na tysiąc procent.” – opowiada Karolina, założycielka marki Karolina Twardowska Atelier.
„Do Karoliny trafiłam przypadkiem, po kilku wizytach w klasycznych salonach ślubnych i długich poszukiwaniach idealnej propozycji w Internecie. Byłam już zmęczona oglądaniem podobnych do siebie modeli. Być może jestem zbyt wymagająca, być może moje wyobrażenia o tej sukni były zbyt konkretne. Efekt tego był taki, że absolutnie nic mnie nie zachwycało. Bo suknią ślubną trzeba się zachwycić od pierwszego wejrzenia. Trzeba poczuć, że to ta i żadna inna. Ja wiedziałam, że znalazłam swoją, kiedy po raz pierwszy spotkałam się z Karoliną, wtedy jeszcze w jej przydomowej pracowni.” – mówi Agnieszka Mikoś, wcześniej panna młoda, a dziś współtwórczyni Atelier, która swoje doświadczenie w marketingu przenosi na działania promocyjne marki.
Właśnie dzięki temu przypadkowemu spotkaniu – klientki z projektantką – swój początek zawdzięcza dzisiejszy skład Karolina Twardowska Atelier, gdzie dwie młode, zdolne, uzupełniające się wzajemnie i pełne pasji kobiety – Karolina i Agnieszka – proponują własną wizję mody ślubnej, wyróżniającą się na tle powszechnie dostępnych modeli, kierując ją do przyszłych panien młodych, szukających (jak kiedyś one same) sukni delikatnych, szytych z lekkich materiałów wysokiej jakości (m.in. koronek, szyfonów i jedwabiów), które udowadniają, że prostota jest równie piękna.
„Karolina na pewno ma swój niepowtarzalny styl. Ona projektuje trochę w stylu boho, trochę new romantic. Śmiało czerpie z trendów lat ’60. i ’70. Potrafi bawić się modą. Bardzo podoba mi się jej podejście, dlatego współpracujemy ze sobą już od paru lat.” – mówi Ania Rusowicz, która ostatnio w projektach Karoliny wystąpiła m.in. na koncercie „Flower Power” podczas 21. Przystanku Woodstock, koncercie jubileuszowym z okazji 50-lecia zespołu Skaldowie oraz w programie „Aplauz, Aplauz!” na antenie TVN.
Podejście do mody i sztuki noszenia ubiorów wpłynęły na sposób projektowania Karoliny, która oprócz walorów estetycznych, bardzo dużą wagę przykłada do użyteczności stroju. Ubranie ma wyrażać osobowość i dawać możliwość własnych wyborów modowych. Tak narodziła się koncepcja przygotowania osobnych gór i dołów sukni, które można dowolnie ze sobą łączyć. Wybierając własny dół sukni i dopasowując do niego górę, która odzwierciedla indywidualne potrzeby oraz mając wpływ na rodzaj użytych tkanin, można samodzielnie stworzyć niepowtarzalną suknię szytą na miarę.
„Suknia ślubna to wyzwanie dla projektanta. Musi sprawić, że kobieta stanie się gwiazdą, zabłyśnie i olśni w tym dniu. Dlatego tak ważne jest idealne dopasowanie – nie tylko kroju i fasonu, ale też modelu i stylu do upodobań, których czasami sobie nie uświadamiamy. Bardzo często zdarza się, że podczas przymiarki górę biorą nasze prawdziwe, czasami głęboko skrywane marzenia o sukni i dopiero wtedy odkrywamy, w czym czujemy się i wyglądamy naprawdę dobrze. Warto mieć świadomość, że nie każdy model sprawdzi się na danej sylwetce. Ważne, aby znaleźć suknię pasującą w każdym calu – do figury i do osobowości. Tylko takie podejście gwarantuje sukces i zadowolenie. Obie z Agnieszką doskonale o tym wiemy, każda z nas przeszła tę drogę. Dzisiaj dzielimy się swoimi doświadczeniami.”
„Mój ślub był niepowtarzalny, nie tylko dlatego, że było to wyjątkowe dla mnie wydarzenie. Zaplanowaliśmy je niemalże w każdym szczególe – uroczystość w plenerze, w ogrodzie, wśród wysokich drzew. I nagle okazało się, że w ten misternie układany scenariusz wdarł się nieproszony gość – oberwanie chmury. Nie dość, że wszystko zmokło, to jeszcze pozbawiło nas prądu na większość wieczoru. Jednak te wszystkie niedogodności wcale nie zepsuły nam nastroju, ten nadal był niezwykły! Wiem, że tego dnia ważnym filarem mojego dobrego humoru była również wymarzona suknia ślubna, która podkreśliła moją urodę i sylwetkę. Nie wiem, co bym zrobiła, gdyby nie Karolina. Znalezienie delikatnej sukni ślubnej nie należy do najłatwiejszych, a jej projekty idealnie wpisują się w moją estetykę. To piękne suknie, które zapełniają sporą lukę na polskim rynku. Myślę, że z czasem zaskarbią sobie uznanie wielu kobiet.” – dodaje Agnieszka.
Karolina Twardowska Atelier to idealny wybór dla osób szukających alternatywy w modzie ślubnej. Projekty oraz działania marki można śledzić na stronie www.ateliertwardowska.com i facebooku lub umówić się na spotkanie w nowo otwartym Atelier przy ulicy Elektoralnej w Warszawie, gdzie aktualnie można zobaczyć/ przymierzyć ponad 20 modeli sukien ślubnych, w tym kilka dwuczęściowych, które umożliwiają stworzenie unikatowej sukni ślubnej z dowolnie dobranej góry i dołu.
Tekst pochodzi z bloga www.bestsellercafe.pl, poruszającego tematy związane z szeroko pojętą kulturą (literaturą, filmem, sztuką), podróżami i rozwojem osobistym.
Artykuł powstał we współpracy z Karolina Twardowska Atelier