"Głęboko żałujemy, że musimy podjąć taką decyzję, zwłaszcza że stosunki z Polską są dla naszej sieci szczególnie ważne" - napisali Peter Boudgoust i Anne Durupty, odpowiednio: prezes i wiceprezes ARTE.
Jak podano w liście skierowanym do prezesa Jacka Kurskiego, niemożliwa będzie współpraca dopóki ARTE nie przekona się, że w polskich mediach nadal obowiązuje niezależność, pluralizm w prezentowaniu poglądów i wolność przekonań. Podobne czasowe zerwanie umowy miało już miejsce między TVP a ARTE, kiedy prezesem tej pierwszej był Piotr Farfał, działacz Młodzieży Wszechpolskiej.
Francuska lekcja dla prezesa Kurskiego będzie bardziej prestiżowa niż rzeczywista. Kultura zajmuje bowiem w polskiej telewizji niszowe miejsce ustępując teleturniejom, serialom czy marnemu w większości filmowi. Żółta kartka, jaką pokazali Francuzi polskiej TVP, może stać się jednym z symboli zmiany nurtu w telewizji.
Boudgoust i Durupty wyrazili jednak nadzieję, że współpraca zostanie podjęta ponownie w najbliższych miesiącach. Wszystko teraz jest w rękach prezesa TVP. To zresztą nie wszystkie problemy Kurskiego, na przesłuchanie wezwała go Rada Programowa o czym pisaliśmy kilka dni temu.