Reklama.
Patrząc na zawrotne kariery "młodych i zdolnych" z jednej strony można się cieszyć z świeżego powiewu powietrza w polityce, a z drugiej rodzi się pytanie: dlaczego akurat oni? Nie są wybierani na drodze konkursu, nie muszą stawać w konkurencji z innymi głodnymi sukcesu kandydatami. Ważniejsza od doświadczenia i wykształcenia okazuje się być... legitymacja partyjna.
Napisz do autorki: kalina.chojnacka@natemat.pl