"Wielka Gra", "Pegaz", "Sonda". Te kultowe programy powrócą już niedługo. Wiosenna ramówka TVP jest po części hołdem dla sprawdzonych, ambitnych formatów. To propozycje dla tych, którzy mają dość pustej telewizyjnej papki. Dlaczego te trzy programy są tak wyjątkowe i warte uwagi?
Kultowy teleturniej emitowany był w latach 1962-2006 najpierw w TVP1, potem w TVP2. Mimo że prowadzący kilkakrotnie zmieniali się, to Stanisława Ryster, która była gospodynią przez 30 lat, kojarzy się z „Wielką Grą” najbardziej. Poprzedni prowadzący Ryszard Serafinowicz wyemigrował w 1969 do Włoch, a potem do Kanady w związku z antysemicką nagonką, która rozpoczęła się w Polsce rok wcześniej w marcu. Dlaczego ten teleturniej był tak wyjątkowy? Ponieważ sprawdzał wiedzę specjalistyczną z dziedzin, z których gracze musieli się przygotować. Na początku emitowany raz w miesiącu w niedziele, później raz na dwa tygodnie w programie drugim w soboty.
Pierwsza wersja „Wielkiej Gry” była wzorowana na amerykańskim quizie „The $64,000 Question”. Wtedy trudne pytania zadawanie uczestnikom pisane były przez ekspertów - naukowców, a te bardziej proste przez członków zespołu redakcyjnego. Kiedy w 1975 roku prowadzącą została Stanisława Ryster zmieniono scenariusz teleturnieju, program emitowano raz na dwa tygodnie. Najbardziej wytrwali uczetnicy, którzy w programie brali udział kilka razy, byli popularni. Rekordzistą jest Jan Wolniakowski, który „Wielką Grę” wygrał aż 18 razy. Był specjalistą między innymi z literatury światowej. 15 razy wygrał Marek Kurkowski, który specjalizował się w muzyce.
Kiedy prezesem TVP był Bronisław Wildstein zdjęto „Wielką Grę” z anteny ze względu nazbyt niską oglądalność. Nie obyło się bez skandalu. Okazało się, że jeden z graczy miał nie otrzymać wygranej w wysokości 40 tysięcy złotych, ponieważ zgodnie z regulaminem wypłata następowała dwa tygodnie po emisji odcinka, a ten w którym pechowiec wygrał pokaźną sumę pieniędzy nie został już wyemitowany.
„Wielka Gra” wciąż cieszy się dużą popularnością, widzowie darzą program sentymentem. W 2010 roku archiwalne odcinki emitowano w TVP Polonia, dwa lata później w TVP Historia, gdzie cieszy się dużą oglądalnością. Jak niedawno podał portal wirtualnemedia.pl - to aż 80 tysięcy widzów, czyli więcej od średnik wyników tej stacji.
„Wielka Gra” składała się z pięciu etapów. Nagroda pieniężna należała się uczestnikom którzy dostali się do 2 etapu, zwiększała się z kolejnymi etapami. Uczestnicy udzielając zlej odpowiedzi ryzykowali utratę wszystkich wygranych pieniędzy, jednak aby temu zapobiec mogli w każdej chwili zrezygnować. Uczestnicy, którzy nie odpadli przez zakończeniem odcinka kontynuowali walkę w kolejnym.
Pierwszy etap to był pojedynek. Dwóch graczy odpowiadało na 20 tych samych pytań. Etap ten kończył się, kiedy jeden z nich nie odpowiedział na dwa pytania. Drugi etap to był „egzamin” z 9 pytaniami od trzech ekspertów, którzy znajdowali się w studiu. W trzecim etapie gracze wybierali jeden z dwóch zestawów pytań, które znajdowały się na kole, w kolejnym etapie czas na odpowiedzi na pytania z zestawu o takim samym numerze jak w etapie poprzednim wydłużał się o 30 sekund. Etap piąty, czyli finał zakładał na odpowiedź na pytania z 10 zestawów.
Nad odpowiedziami czuwali eksperci, którzy często mieli wątpliwości, ponieważ pytania były trudne i wymagały bardzo dużej wiedzy od gracza. Często nie było odpowiedzi oczywistych, zdarzały się nieporozumienia i zabawne sytuacje. Dzięki temu turniej był dynamiczny i mimo tego, że widzowie nie zawsze mieli pojęcie o czym mowa, cieszył się dużą popularnością.
"Pegaz"
To najstarszy z programów, które wiosną wrócą do Telewizji Publicznej. Magazyn „Pegaz” emitowany był w latach 1959 - 2004, kolejną próbę podjęto w 2009 roku, jednak bez sukcesu i z pomysłu jego reaktywowania zrezygnowano. Był to program, którego brakuje w codziennej ramówce - poświęcony kulturze i sztuce. Widzowie mogli poznać plany popularnych twórców, dowiedzieć się, co „w trawie piszczy”. Mimo że nie jest pewne, czy „Pegaz” przyjmie się dzisiaj, chyba każdy z nas kojarzy minimalistyczne logo programu stworzone przez Wojciecha Zamecznika.
Pomysłodawcą programu był aktor Grzegorz Lasota, jednak po dziewięciu latach odszedł. Program prowadzili tacy specjaliści od kultury, jak na przykład Krzysztof Teodor Toeplitz. Od roku 2000 prowadzącymi byli założyciel i gitarzysta „Świetlików” Grzegorz Dyduch i poeta, który był wokalistą zespołu - Marcin Świetlicki, później Monika Obuchow, popularna dziennikarka Agnieszka Szydłowska, w 2003 roku Kazimiera Szczuka.
„Pegaz” został zdjęty z anteny po 45 latach, 27 grudnia 2004 roku (prowadzącym był wtedy Filip Łobodziński). Pod koniec stycznia tego Minister Kultury i Środków Przekazu zapowiedział, że program wróci na antenę. Piotr Gliński wyznał, że zależy mu na wprowadzeniu elementów kultury wysokiej do masowych środków przekazu. – Będziemy dalej naciskać na szefów mediów publicznych, ludzi tam decydujących, żeby kultura wysoka była obecna nie tylko w niszowych kanałach – powiedział.
Już 2 marca o 22.30 widzowie telewizyjnej „jedynki” będą mogli obejrzeć odnowionego „Pegaza” z nowym logo i formułą. Program ma być dużym widowiskiem i zawierać elementy talk-show. W każdym odcinku przedstawione będą informacje kulturalne, przegląd premier, recenzje nowości wydawniczych i muzycznych, przeprowadzane będą dyskusje z ekspertami. Na specjalnej scenie czytane będą fragmenty sztuk teatralnych i książek, będą odbywały się mini koncerty debiutujących artystów.
"Sonda"
„Sonda” była emitowana od roku 1977 do 1989, kiedy to prowadzący Zdzisław Kamiński i Andrzej Kurek zginęli w wypadku samochodowym. Był to jedyny w swoim rodzaju program popularnonaukowy. Do końca lat 80-tych na antenie ukazało się 500 odcinków. Widzowie mogli oglądać go w czwartki przed godziną 18. Zanim wykrystalizowała się docelowa formuła programu jego wydanie realizowane były w studiu przy udziale gości, w formule magazynu z felietonami filmowymi. Później każdy odcinek poświęcony był jednemu zagadnieniu z dziedziny nauki lub techniki.
Prowadzący Zdzisław Kamiński i Andrzej Kurek unikali sugerowania widzom rozstrzygnięcia wątpliwości, stawiali się w rolach sceptyka i entuzjasty. W programie wykonywano doświadczenia i prezentacje pomocy poglądowych, prowadzący czasem opuszczali studio nagraniowe by zrealizować „Sondę” w zakładach przemysłowych. W programie niezwykle ważna była scenografia, a prowadzący często przebierali się w kostiumy związane z tematyką odcinka. Dyskusja często zawierała elementy inscenizacji i komizmu.
Doświadczenia wykonywane w „Sondzie” były proste i wykonane przy użyciu domowych sposobów - ponieważ twórcy dysponowali małą sumą pieniędzy na produkcję. Jednak każde zagadnienie było dokładnie omówione, szerszy kontekst dyskusji nadawały wspomniane wcześniej felietony filmowe. Prowadzący unikali przedstawiania skomplikowanych teorii - każdy temat miał być łatwy do zobrazowania, w końcu „Sonda” pełniła funkcję edukacyjną.
Był to program dla każdego, zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych w wykształceniem wyższym, bez względu na zainteresowania. Wiele osób przyznaje, że Kamiński i Kurek wpłynęli na ich życie - zaszczepili w nich pasję do nauki i szeroko pojętej techniki. W 2011 roku odcinki archiwalne „Sondy” zaczęto pokazywać w TVP Historia.
Widzowie programu mogli dowiedzieć się, jak funkcjonują organy wewnętrzne człowieka, dowiedzieć się, jak działają nowinki techniczne, usłyszeć ciekawostki o kosmosie, lepiej poznać fizykę. Wszystko to przedstawione było w przystępny sposób, dlatego program był bardzo popularny i lubiany.
Wiosną 2016 roku na antenie telewizyjnej „dwójki” pojawi się program „Sonda 2”. Nowy dyrektor stacji Maciej Chmiel o powrocie tego kultowego programu decyzję podjął zaraz po objęciu stanowiska. Gotowe są już scenariusze pierwszych odcinków, jednak nie wiadomo jeszcze, kto je poprowadzi.
– Mamy 400 odcinków archiwalnych „Sondy”. W nowym programie pokażemy ówczesnych prowadzących, rozmawiających o wizji świata za 35 lat. Będziemy ich wyobrażenia konfrontować ze współczesnością, a na koniec wyślemy wiadomość generacji, która przyjdzie po nas i za kolejne 35 lat będzie chciała zrobić „Sondę 3” - wyjaśnił portalowi Wirtualnemedia.pl Maciej Chmiel. Nowe odcinki będzie można zobaczyć w czwartki o godzinie 20.40 na TVP 2.