
Kanclerz Angela Merkel coraz częściej jest krytykowana za podejście ws. uchodźców. Teraz jednak doszło do niemal otwartego buntu. Premier Bawarii Horst Seehofer zaostrzył po powrocie z Moskwy krytykę polityki migracyjnej kanclerz Angeli Merkel. - W Niemczech panuje bezprawie - powiedział szef bawarskiej CSU w wywiadzie, który ukazał się w środę w dzienniku "Passauer Neue Presse".
REKLAMA
Premier Seehofer często pozwala sobie na ostrą krytykę działań rządu. Ostatnie dni spędził w Moskwie, gdzie był podejmowany m.in. przez Władimira Putina. Robi to mimo tego, że bawarska CSU należy koalicję rządową. Seehofer zasugerował, że jeżeli liczba imigrantów nie zmniejszy się, to zapowiadana przez niego skarga na rząd w Berlinie do Trybunału Konstytucyjnego może zostać złożona już w pierwszej połowie marca
"Obecnie nie ma ani prawa, ani porządku"- oświadczył Seehofer, zapewniając, że może złożyć skargę na rząd do Trybunału Konstytucyjnego. Coraz ostrzejsze wypowiedzi premiera Bawarii to pewien sygnał o pęknięciach wewnątrz klasy politycznej w Niemczech.
Polityk jest uznawany za dosyć radykalnego, krytykuje się też jego prorosyjskość - w Moskwie opowiadał się za zniesieniem sankcji wobec Rosji. Wyjazd do Moskwy i spotkanie z Putinem to jednak świadectwo nie tylko warcholstwa politycznego premiera, ale też słabości Merkel. Seehofer rzucił kanclerz rękawicę, którą musi ona odebrać.
źródło: onet.pl
Napisz do autora: piotr.celej@natemat.pl
