Rząd bierze się za spółki skarbu państwa
Rząd bierze się za spółki skarbu państwa Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Dawid Jackiewicz, minister skarbu, przekonuje, że nadchodzi czas polskich spółek. I koniec pseudo-niepolitycznych konkursów na ich prezesów. Zapowiada też, że od teraz interes państwa jest najważniejszy.

REKLAMA
Minister Jackiewicz w rozmowie z "Super Expressem" daje do zrozumienia, że mimo licznych ataków na jego osobę, będzie walczyć o dobro kraju. – Wchodząc do ministerstwa, wiedziałem, że to jest taki obszar, w którym narażę się wielu ludziom, a zwłaszcza możnowładnym prezesom spółek – mówi. Teraz to się skończy, podobnie jak praca samego ministerstwa. – Zlikwidujemy je mniej więcej do połowy przyszłego roku – tłumaczy. Powód? Nie ma już potrzeby "utrzymywania potężnego molocha biurokratycznego zatrudniającego półtora tysiąca osób".
Polityk uważa, że przyjmując stanowisko zrobił "najlepszy interes w życiu", a co ważniejsze, jak twierdzi, jego praca przyniesie widoczne efekty. Lepsze niż te, których autorami byli poprzednicy. A ci mieli działać według "własnego widzimisię". – Celem była tylko chęć pozyskania pieniędzy z prywatyzacji – stwierdza. A do tego działania PO groziły "wrogim przejęciem" przez zagraniczne spółki, m.in. rosyjskie. Chodziło o przemysł gazowy, chemiczny czy paliwowy.
Dzisiaj rząd stawia na polskie podmioty i będzie je upolityczniać, dając im za menedżerów osoby zgodne z jego wizją. Jackiewicz podkreśla, że nie można udawać, że jest inaczej. – Stanowiska i tak zajmowali ludzie z rekomendacji PO – dodaje. Czy to oznacza kłopoty dla przedsiębiorstw? Nie, jeśli działają dla dobra kraju. Problemem będzie jednak, gdy tego nie zrobią. Pytanie tylko, czy chodzi tylko o interes państwa.

źródło: se.pl

Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl