Reklama.
– Bardzo serdecznie pozdrawiam pana Maxa Kolonkę. Jestem wielbicielem jego talentu, ponieważ trzeba potrafić "szyć" przez pół godziny do kamery, żeby ludzie tego słuchali i jednocześnie utrzymywać poziom zainteresowania i adrenaliny – mówił Pawlicki w wywiadzie udzielonym "Dziennikowi".
Trzeba przyznać dyrektorowi rację – Max Kolonko potrafi przekonać do siebie odbiorców. Jak pisaliśmy w naTemat, prawicowy dziennikarz odnosi ogromne sukcesy na YouTube, gdzie prowadzi na swoim kanale serię programów pod nazwą "Max TV". Każdy odcinek to komentarz polityczny, który jak twierdzi publicysta, jest prawdziwy i bez zakłamania. W końcu Kolonko wciąż powtarza, że "mówi jak jest".
Dyrektor TVP1 przyznał rację prawicowemu dziennikarzowi, który mawiał, że "dziś programów się nie dostaje, dziś się je kupuje". Pawlicki zasugerował tym samym, że chce aby TVP była telewizją nowej jakości, gdzie ceni się czyjeś umiejętności.
Dyrektor TVP1 został również zapytany, co sądzi o pomyśle Pawła Kukiza, który widziałby w publicznej stacji Monikę Olejnik. W przypadku tej propozycji Pawlicki był już jednak sceptyczny. – Pozdrawiam panią Monikę, ale to jest zbyt specyficzna forma publicystyki, jaką uprawia. Szanuję ją jako dziennikarkę. W tym przypadku jednak nie przewiduję takiej możliwości, żeby pani Monika dostała ode mnie ofertę – powiedział.
Czy Mariusz Max Kolonko byłby równie otwarty na propozycję Pawlickiego? Cóż, dyrektor TVP1 powinien obejrzeć chyba nagranie z początku lutego, w którym chwalony przez niego dziennikarz zarzuca nowym władzom, że mówią o misji mediów publicznych, nie pojmując, że "telewizja to jest business".
źródło: "Dziennik"
Napisz do autora: adam.gaafar@natemat.pl