Organizacja American Jewish Committee na stronie internetowej dziennika "The New York Times" poparła polskie stanowisko w sprawie głośnego błędu Baracka Obamy, który użył określenia "polski obóz śmierci" podczas uroczystości pośmiertnego uhonorowania Jana Karskiego amerykańskim Medalem Wolności. "Polska zasługuje na więcej" - napisał David Harris z AJC. Krytykując w ten sposób zadziwienie reakcją Warszawy.
Jak podkreśla David Harris, nikt w Ameryce nie powinien być zdziwiony tym, jak ostro Polska zareagowała na niby nic nie znaczący skrót myślowy prezydenta Baracka Obaamy. Przedstawiciel amerykańskiego środowiska żydowskiego zwraca uwagę, że każdy powinien wiedzieć, że w naszym kraju nie ma wielu bardziej drażliwych kwestii, niż ta, w której tak mocno pomylił się amerykański prezydent.
Dodając, że Polska była pierwszym celem nazistowskiej machiny wojennej, a wielu Polaków walczyło dzielnie. Byli pierwsi na polu bitwy, a później walczyli w podziemiu, przeciw okupacji. "To naziści, a nie Polacy, zbudowali osławione obozy śmierci, w tym Auschwitz, gdzie wywieziono wielu polskich katolików tak, jak niezliczoną liczbę Żydów" - czytamy w oświadczeniu AJC. W którym David Harris stwierdza wprost, że faux pas Baracka Obamy tak naprawdę zniszczyło całą atmosferę, która powinna towarzyszyć uroczystości mającej upamiętnić męstwo Jana Karskiego.
W jego opinii, niewiele zmieniły też przeprosiny ze strony Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA, która stwierdziła, że prezydent "przejęzyczył się" i samego Baracka Obamy, który w liście do Bronisława Komorowskiego przyznał, iż wie, że polskie obozy nie istniały. W ocenie AJC, to kroki niewystarczające, by cofnąć ból Polaków. "Polska zasługuje na więcej" - kończy Harris.
Przed godziną za takie stanowisko amerykańskiego środowiska żydowskiego na Twitterze podziękował szef MSZ Radosław Sikorski. - Dziękujemy ci AJC za twoją przyjaźń wobec polski - napisał minister.