
Sklepy monopolowe na przestrzeni kilku ostatnich lat wyrastały jak grzyby po deszczu. W przeciwieństwie do poczciwych spożywczaków, które powoli, ale sukcesywnie wycofują się z rynku. Ten monopolowy boom może się jednak wkrótce skończyć.
W Sejmie trwają konsultacje w sprawie projektu, który miałby ograniczyć swobodę otwierania sklepów monopolowych. Na zmiany przychylnie patrzą nie tylko posłowie PiS, którzy wspólnie ze Związkiem Miast Polskich zainicjowali nowelizację ustawy o wychowaniu w trzeźwości, ale i kolejne samorządy, które nie chcą w reprezentacyjnych miejscach widzieć krzykliwych szyldów z napisem "Alkohol24".
Najpierw szybki rzut oka na statystyki. Firma Bisnode Polska na zlecenie "Dziennika Gazety Prawnej" po raz kolejny wzięła pod lupę polskie placówki handlowe. Wyniki raportu nie są zaskakujące - pokazują tendencje, które są widoczne od dawna. Eksperci policzyli, że tylko w ubiegłym roku liczba sklepów spożywczych spadła o 3, 8 proc. Niedużo? Może i tak, ale jeśli wziąć pod uwagę ostanie 5 lat, to okazuje się, że z polskich miast wyparowało ich aż 20 proc. Taka liczba przemawia już do wyobraźni.
Na taki rozwój wypadków z zaniepokojeniem patrzą posłowie PiS. Stąd pomysł, żeby wprowadzić regulacje prawne, które zahamują niekontrolowany rozrost monopolowych, będących zmorą większych miast i kurortów.
Na razie jesteśmy na etapie rozmów. Posłowie dywagują, które narzędzia prawne mogą zostać wpisane do nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Na razie brak konkretów, ale pomysłów na narzędzia regulujące ten obszar, które będą wsparciem dla samorządów lokalnych, jest sporo.
Przedkładane przez posłów pomysły są absurdalne. Jeśli wprowadziliby takie regulacje, to prostą konsekwencją takiego działania byłby jeszcze większy rozrost szarej strefy. Nie zniechęciłoby też to nikogo np. przed sięganiem po alkohol - trzeba by było po prostu czasem trochę więcej zachodu, żeby go kupić. Nie wspominając o tym, że to po prostu uderzyłoby w legalnie działające interesy osób prowadzących sklepy monopolowe.
Napisz do autora: dominika.majewska@natemat.pl
