
"Prezes Rady Ministrów kieruje pracami Rady Ministrów" – mówi Konstytucja. Ale dzisiaj nikt już nie próbuje stwarzać pozorów, że nadal tak jest. Ani dziennikarze, ani politycy PiS, z Prezesem na czele. W czwartek razem z przedstawicielami mediów udowodnił, że Beata Szydło jest tylko figurantką, a wszystkie decyzje podejmuje on.
REKLAMA
Polityka to dużej mierze gra pozorów. Widać to, kiedy pyta się polityków ze ścisłej czołówki PiS o decyzje polityczne. Często odpowiadają, że to zależy od pani premier, że to ją trzeba pytać, że ona decyduje.
Wszyscy jednak wiedzą, że to Jarosław Kaczyński podejmuje decyzje. Już nikt nie udaje, że Beata Szydło ma coś do powiedzenia. Dlatego podczas wizyty prezesa PiS na Podlasiu to jego dziennikarze bez ogródek zapytali, czy minister spraw zagranicznych zachowa stanowisko. Nawet nie próbowali udawać, że to Beata Szydło decyduje.
Nie próbował udawać także Jarosław Kaczyński i bez zastanowienia powiedział, że Witold Waszczykowski nie zostanie zdymisjonowany. Nawet nie próbował udawać, że to sprawa szefowej rządu. – Czy Witold Waszczykowski utrzyma stanowisko? – zapytali dziennikarze wychodzącego z budynku Kaczyńskiego. – Państwo wiedzą, że nie udzielam wywiadów w takich warunkach, ale to mogę powiedzieć: utrzyma – stwierdził Prezes.
Prezes locuta, causa finita (prezes przemówił, sprawa zakończona). Tylko po co w takim razie "ta pani jeszcze tu stoi"?
Napisz do autora: kamil.sikora@natemat.pl
