Reklama.
– żyjemy w demokracji bez konstytucji. W Polsce jest ona dziś martwa. Nie ma bowiem sposobu i narzędzi jej ochrony. Jako obywatele stajemy się w prawie 100 proc. zależni od administracji rządowej – ocenia w wywiadzie udzielonym "Rzeczpospolitej" Andrzej Wielowieyski.
Napisz do autora: manuel.langer@natemat.pl
Poza tym po prostu wzajemnie nie bardzo się lubimy. To jest jeden z przejawów homo sovieticusa, nad którym ubolewał ks. Tischner, człowieka przymuszanego do działania, ale nieczującego odpowiedzialności za innych. Dlatego łatwo Polaków dzielić. Hasła Jarosława Kaczyńskiego, że jest lepszy i gorszy sort Polaków lub że my jesteśmy tu, a wy tam, gdzie ZOMO, wielu ludziom odpowiadają. To zręczne i skuteczne hasła polityczne...