Jarosław Kaczyński spotkał się z ambasadorem USA Paulem W. Jonesem na początku marca w siedzibie PiS przy Nowogrodzkiej. Na tym spotkaniu, jak donosi „Wyborcza”, atmosfera była „lodowata”, a prezes Kaczyński wyszedł z niego poirytowany.
Prawdopodobnie rozmowa odbyła się podczas prywatnego spotkania, dlatego trudno uzyskać więcej informacji chociażby od rzecznika prasowego ambasady Stanów Zjednoczonych w Polsce. „Gazeta Wyborcza” dowiedziała się jednak, że Paul W. Jones dopytywał się o to, czy rząd ma zamiar uznać opinię Komisji Weneckiej i odblokować Trybunał Konstytucyjny. Źródła, do których dotarli dziennikarze podają, że Jarosław Kaczyński dał po sobie poznać, że ciągłe wracanie do tych kwestii mu się nie podoba.
W wywiadzie, którego udzielił prezes Kaczyński w TVP Info, polityk stwierdził, że rząd działa zgodnie z prawem. – Przede wszystkim orzeczenia nie ma – odpowiadał w poniedziałek prezes PiS. – To w gruncie rzeczy prywatne stanowisko pewnej grupy sędziów. Gdyby premier Szydło je opublikowała, złamałaby prawo – stwierdził. – W Polsce obowiązuje polska konstytucja i nikt nie ma prawa jej łamać. Także Trybunał Konstytucyjny – dodał Jarosław Kaczyński.