Jeszcze nie tak dawno politycy PiS mogli cieszyć się z pozytywnej opinii Komisji Nadzoru Finansowego, która uznała, że dzięki projektowi "Rodzina 500+" wiele rodzin będzie mogło uzyskać kredyt od banku. Powodów do śmiechu nie może mieć za to prezydent Andrzej Duda. KNF skrytykowało właśnie jego projekt pomocy dla frankowiczów.
W raporcie opublikowanym w tej sprawie podano kilka wariantów związanych ze skutkami projektu ustawy o sposobach przywrócenia równości stron niektórych umów kredytu i umów pożyczki. W dokumencie KNF rozważono m.in. wpływ propozycji Dudy na instytucje finansowe oraz związane z nią koszty. Przedstawione dane nie napawają optymizmem.
Jakub Torenc, dziennikarz TVN Biznes i Świat podkreśla, że w jednym z negatywnych wariantów podanych przez KNF, pomoc dla frankowiczów autorstwa prezydenta może kosztować nawet 137-144 mld. "To skrajny przypadek, ale skala potencjalnego obciążenia dla budżetu NIE Z TEJ ZIEMI, to kilkukrotnie więcej niż 500+" – napisał na Twitterze.
W najbardziej prawdopodobnym, zdaniem KNF, scenariuszu, koszty wprowadzenia pomysłów Andrzeja Dudy wyniosłyby 66,9 mld zł.
Komisja podała, że banki za najbardziej prawdopodobny uznały wariant, w którym pomysł autorstwa prezydenta powodowałby, że łączne obciążenia banków wzrosłyby do kwoty 103,4 mld zł. "Stanowi to ok. 2/3 posiadanych przez sektor zasobów funduszy własnych" – czytamy w raporcie.
Na końcu KNF stwierdza, że "skutki finansowe projektowanej ustawy mogą w efekcie nie tylko zachwiać stabilnością poszczególnych banków, lecz także prowadzić do utraty zaufania do systemu bankowego, a w skrajnym scenariuszu spowodować kryzys finansowy".