Prokuratura sprawdzi, co stało się w szpitalu na Madalińskiego. Sprawdzać nie chce Marek Jurek, który już wydał wyrok
Prokuratura sprawdzi, co stało się w szpitalu na Madalińskiego. Sprawdzać nie chce Marek Jurek, który już wydał wyrok Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Warszawski szpital im. Świętej Rodziny jest pod lupą prokuratora. Ten sprawdzi, czy śmierć abortowanego dziecka, do której tam doszło, była przestępstwem. Wątpliwości co do tego nie ma europoseł PiS Marek Jurek. Głośne zdarzenie nazywa wprost "regularną zbrodnią", a odpowiedzialność za nią ponosi... Hanna Gronkiewicz - Waltz.

REKLAMA
Michał Dziekański, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, poinformował, że ta wszczęła śledztwo. Chodzi o przerwanie ciąży, zakończonej męczarnią dziecka - a odpowiadać za to mają ponieść pracownicy szpitala przy ul. Madalińskiego w Warszawie. Jak pisaliśmy, tak naprawdę wciąż nie wiadomo, co się tam stało.
Jedynym pewnym jest ks. Ryszard Halwa, który zawiadomił prokuraturę. W rozmowie z nami przekonywał, że informacja była "sprawdzona na bank", a przekazał mu ją naoczny świadek zdarzeń. – Pacjentka została przyjęta do szpitala w piątek. Próbowali dokonać aborcji tabletkami, ale się nie udało, bo tabletki okazały się nieskuteczne. Wtedy, w nocy z niedzieli na poniedziałek, próbowali zabić to dziecko. Też się nie udało, bo urodziło się żywe. Położyli je na przewijaku (...) krzyczało. Osoby, które tam były mówią, że tego krzyku nie zapomną do końca życia - opowiadał nam Halwa. Lekarze podają jednak w wątpliwość taką wersję zdarzeń.
Prokuratura sprawdzi teraz, czy doszło do sytuacji, w której zmarłe dziecko "osiągnęło zdolność do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej”. Sprawdzać najwyraźniej nie musi Marek Jurek. – Doszło do regularnej zbrodni – powiedział portalowi wp.pl. – Złamano wiele przepisów prawa i ta sprawa powinna wywołać wstrząs opinii publicznej – dodał. Wychwalał prof. Chazana, który niegdyś szefował szpitalowi im. Świętej Rodziny. Lekarza zwolniono po tym, jak odmówił przeprowadzenia aborcji. Zdaniem polityka, bez niego placówka stała się miejscem zbrodni, a winą za to obarcza Hannę Gronkiewicz - Waltz.
źródło: tvp.info, wp.pl

Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl