We wtorek wieczorem tygodnik "Wprost" wręczył nagrody za 2015 rok w kategorii polityk, przedsiębiorca i publicysta. Według Fundacji Kisielewskiego, która po tym jak "Wprost" zmienił zasady przyznawania nagród odcięła się od tygodnika, jest to wewnętrzna impreza redakcji, która z Nagrodami Kisielewskiego nie ma nic wspólnego.
Nagrodę "Wprost" dla polityka roku otrzymał Kornel Morawiecki. – To postać z krwi i kości, człowiek o życiorysie, którego nie trzeba ozdabiać pompatycznymi przymiotnikami i zapewniać o wyjątkowości – powiedział redaktor naczelny "Wprost", Tomasz Wróblewski. Tytuł przedsiębiorcy roku tygodnik przyznał Dariuszowi Żakowi, współtwórcy i prezesowi Akademickich Inkubatorów Przedsiębiorczości, liderowi projektu Polska Przedsiębiorcza. Publicystą roku tygodnika "Wprost" został Mariusz Max Kolonko za program "Mówię jak jest".
Jak pisaliśmy w naTemat, Nagroda Kisielewskiego jest przyznawana od 1992 roku wybitnym osobom w różnych kategoriach. Wśród tegorocznych nominowanych znalazł się Michał M. Lisiecki, czyli... właściciel tygodnika "Wprost". Już w zeszłym roku Fundacja Kisielewskiego odcięła się od imprezy organizowanej przez tygodnik Wprost. Jerzy i Jan Kisielewscy uzasadniali to samowolną zmianą regulaminu wyłaniania laureatów przez redakcję (zamiast kapituły robią to teraz czytelnicy) i "niepokojącą ewolucję" oraz metody tygodnika.
Nagrodę "Wprost" dla Maxa Kolonko, publicysty roku, wręczył Paweł Lisicki, redaktor naczelny "Do rzeczy". – Dla jednych jest kontrowersyjny, dla innych nieobliczalny, dla trzecich wreszcie genialnie opisuje i puentuje rzeczywistość. Kiedy sam szukałem najlepszego określenia dla tego, co robi, mówi, i pisze dzisiejszy laureat stwierdziłem, że najlepszym określeniem będzie… realista - powiedział Lisicki.
Jednak część użytkowniczek i użytkowników Twittera nie wahała się wyrazić skrajnie odmiennych opinii o nagrodzeniu Kolonki przez "Wprost".
oskarżają "Wprost" o zawłaszczenie nazwiska Stefana Kisielewskiego (2015)
W przeciągu minionych lat Nagrody Kisiela przechodziły zmienne koleje losu. Znaczny wysiłek w ich organizowaniu wykonał tygodnik „Wprost”, którego przeszłe zasługi są w tej mierze bezsprzeczne. Jednakże pismo już kilkakrotnie przechodziło ewolucję, niepokojącą członków Kapituły Kisiela. Poważne wątpliwości budzą trudne do zaakceptowania metody stosowane w tzw. dziennikarstwie śledczym, dobór autorów oraz agresywne i nierzadko niesprawiedliwe publikacje. Czytaj więcej