
Były wicepremier i minister finansów Grzegorz Kołodko nie zostawia suchej nitki na sztandarowym programie PiS. W jego ocenie, program Rodzina 500 plus nie ma finansowania.
REKLAMA
– To jest dodatkowy wydatek z budżetu państwa w wysokości ok. 1,25 proc. PKB i tych pieniędzy nie ma. To jest tylko iluzja, którą karmi siebie pani premier Beata Szydło i jej niektórzy ministrowie – powiedział Grzegorz Kołodko w TVN24.
Ten rok się jakoś zepnie. Rok następny będzie już zdecydowanie trudniejszy i wzrośnie deficyt, bo prognozy dochodu do budżetu są zbudowane na zbyt optymistycznych i czasami upraszczających rzeczywistość założeniach, które mogą się nie sprawdzić.
Kołodko uważa, że należałoby przede wszystkim pomóc rodzinom wielodzietnym, ale jedynie tam, gdzie dochód jest niski. Program 500 plus obejmie natomiast również ludzi zamożnych.
Skąd PiS weźmie pieniądze w przyszłym roku? Tego na razie nie wiadomo. Pojawiają się jednak informacje, że partia rządząca może sięgnąć po pieniądze odłożone na emerytury w Funduszu Rezerwy Demograficznej.
Są to środki przeznaczone na trudne czasy, kiedy emerytów będzie tylu ilu pracujących. Planowano, że środki te zostaną uruchomione dopiero po 2025 roku.
Nie brano jednak pod uwagę tak daleko idących "obiecanek" polityków, którzy chcą je rozdać już teraz w ramach realizowania obietnic wyborczych. Tymczasem 500 plus jest pierwszym z całego szeregu kosztownych programów partii Kaczyńskiego. Pytanie tylko, co zrobi PiS, gdy już rozda wszystkie środki odłożone na trudne czasy?
źródło: TVN24.pl
