
Jeden z najwybitniejszych polskich aktorów Krzysztof Globisz od dwóch lat walczy o powrót do zdrowia po rozległym udarze. Pod koniec roku gościnnie pojawił się na scenie podczas jubileuszowego wystawienia "Hamleta". Teraz wraca, być może na stałe. – O tym jak będzie wyglądał jego dalszy udział w spektaklach zależy rzecz jasna od jego stanu zdrowia – mówi rzeczniczka Narodowego Teatru Starego.
REKLAMA
Wygląda na to, że wszystko jest na dobrej drodze. Krzysztof Globisz kontynuuje rehabilitację po udarze mózgu i wraca na deski teatru. W sobotę 9 kwietnia goście Narodowego Teatru Starego w Krakowie zobaczą go w premierze sztuki "Podopieczni" napisanej przez Elfride Jellinek (tej samej, która napisała kontrowersyjną sztukę, której wystawienie we Wrocławiu chciał zablokować minister kultury Piotr Gliński).
Przedstawienie opowiada o uchodźcach, którzy schronili się w opuszczonym kościele we Wiedniu – opisuje "Dziennik Polski". Na razie pewny jest tylko udział Globisza w premierze. – O tym jak będzie wyglądał jego dalszy udział w spektaklach zależy rzecz jasna od jego stanu zdrowia – mówi tvp.info Anna Hruszka, rzeczniczka Narodowego Teatru Starego w Krakowie.
Jednak jeśli wszystko się uda, to będzie pierwszy po udarze regularny udział Globisza w spektaklu. Aktor raz pojawił się na scenie, w grudniu wystąpił w "Hamlecie", którego załoga świętowała 15 lat obecności sztuki na afiszu. Z kolei w marcu pojawił się na spektaklu "Rewizor".
W lutym 2015 roku Anna Dymna zorganizowała w Krakowie koncert, podczas którego zebrano 160 tysięcy złotych na pomoc aktorowi. Leczenie jest bardzo kosztowne, dlatego też bliscy aktora nie poprzestają na jednorazowej akcji. Dlatego we wrześniu 2015 roku przyjaciele aktora zorganizowali w Teatrze Ateneum w Warszawie koncert, podczas którego zbierali środki na skomplikowaną i kosztowną rehabilitację.
Napisz do autora: kamil.sikora@natemat.pl
